Artykuły

Wykwity Banity cz. I: Be-Tandeta?
A. De Raph 24.08.2006 09:57 4822 czytelników 0 komentarzy
9

Co roku, w momencie kiedy większość ludzi myśli o tym, jak tu wykorzystać kończący się sezon urlopowy, pewna grupa zapaleńców, której nazwy przez grzeczność nie wymienię, oczekuje – niczym starożytni Grecy od swojej delfickiej wieszczki Pytii – nowych wieści na temat kolejnej wersji Football Managera. Porównanie do legendarnej delfickiej Wyroczni nie jest zbyt daleko idące, zwłaszcza, że producenci naszej kochanej gry od kilku lat stosują taką politykę, że próby poinformowania graczy, jak będzie wyglądać nowe wydanie gry, przypominają wróżenie z fusów. To, że są to fusy z angielskiej herbatki wypitej o godzinie 17 przez Paula Collyera czy Milesa Jacobsona, jest w tym wypadku mało istotne.

Już słyszę te głosy oburzenia: „ale jak to, przecież są screeny, jest forum SI”. Tak, to prawda – są screeny, dość interesujące, jest forum SI, gdzie można się naprawdę dużo dowiedzieć, ale wszystko rozbija się o różnicę między zapowiedziami producentów (nierzadko buńczucznymi), a końcowym efektem tego, co widać na obrazkach. Z obrazkami to bywa różnie, że jako dygresję podam taką ciekawostkę z czasów studenckich. Raz mój szacowny pan doktor nauk informatycznych (z grzeczności też nie wymienię jego nazwiska) poinformował studentów, w jaki sposób przeprowadził raz prezentację systemu  informatycznego. Ponieważ nie miał za bardzo ochoty tworzenia prototypu, który będzie symulować, postanowił narysować ten system w Excelu, po czym umieścił obrazki z Excela (które miały symbolizować okna dialogowe) w prezentacji slajdów, i w momencie kiedy miał „niby” nacisnąć w danym oknie jakąś opcję, włączał następny slajd, w którym był „niby” wygenerowany efekt wciśnięcia tej opcji. Szarlataństwo, prawda? Ale klient był uradowany, jaki to fantastyczny system mu pokazują. Czemu podaję ten przykład? Ponieważ – pomimo całej niesamowitej miodności, jaką posiada FM 2006 (i myślę niemal z pewnością, że w przypadku FM 2007 będzie identycznie), jedna rzecz nie dawała mi spokoju. Jest to sprawa, o której gracze niezbyt mają duże pojęcie, ponieważ dzieje się ona w dość wąskim gronie. Mianowicie – beta testy i ich sensowność. W zeszłym roku miałem tę przyjemność bycia w gronie osób, które zostały włączone do grupy beta-testerów FM 2006. Czułem się wyróżniony, gdyż miałem możliwość grania dużo przed większością graczy. Grało się przyjemnie, widać było oczywiście wiele niedoróbek, ale wtedy sobie mówiłem: no ok, to jest wersja beta, więc dzięki tym testom zostaną one usunięte. Na Forum SI był specjalny wątek poświęcony wyłapywaniu błędów. Wszystko pięknie jak w „Shreku” – do czasu. Tym, co spowodowało pęknięcie tego sielskiego-anielskiego nastroju, była premiera finalnej wersji gry. Co się bowiem okazało? Niedoróbki (zauważalne na pierwszy rzut oka, gdyż dotyczą podglądu formacji oraz szybkich zmian taktycznych, m.in. zerowanie zegara i wyniku na czas przetwarzania zmian taktycznych), które widać było w wersji beta, w pełnej wersji w ogóle nie zostały ruszone. Niektóre zostały usunięte dopiero w późniejszych łatkach. Nie ukrywam, że naruszyło to moje zaufanie do SI Games jako solidnej firmy. Czułem się z tym dziwnie, ponieważ – były to może i bzdury z punktu widzenia globalnego (tzn. fantastycznej grywalności, ogromu bazy danych, odzwierciedlenia realizmu itp.), ale zadałem sobie pytanie, po co były w ogóle te beta-testy? Po to, by sprawdzić ile tych drobnych niedoróbek zostanie wyłowionych, i jeśli nie za dużo, to można sprawę odłożyć na najbliższą łatkę? Każdy niech sam sobie odpowie na to pytanie.

Niedawno rozpoczął się czas beta-testów FM 2007. Jestem niezmiernie ciekawy, czy moje zeszłoroczne – a opisane teraz, z perspektywy czasu – przemyślenia, w tym roku zostaną potwierdzone przez tegorocznych testerów. A może będzie odwrotnie – napisze do mnie ktoś, i powie: „były w tegorocznej becie podobne błędy, ale zostały wyeliminowane”. Nie ukrywam, że taki głos niezmiernie by mnie ucieszył.

Póki co więc, możemy z grubsza mówić o tym, co w FM 2007 będzie. Nie możemy niestety mówić, czego nie będzie (tzn. jakich błędów), gdyż, póki co, nawet wykrycie buga w wersji testowej nie daje pewności, że ten robaczek nie wyskoczy nam z pudełka z grą, którą nabyliśmy w sklepie.

PS. Tym artykułem rozpoczynam serię swoich tekstów pisanych oczami emigranta, opatrzonych wspólnym tytułem: „Wykwity Banity”. Jak już widać po powyższym tekście, będą to raczej malkontenckie przemyślenia starego wyjadacza, niż euroentuzjastyczne baśnie im. Róży Thun.
 


Słowa kluczowe: 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

Szukaj nas w sieci

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution