Artykuły

Historia Football Managera #1
Fredy 09.07.2005 18:41 7954 czytelników 0 komentarzy
7

Historia – jednych fascynuje, inni na samą myśl o niej czują wstręt. Nie da się jednak zaprzeczyć, że tak, jak każdy powinien znać historie swojego narodu, na tej samej zasadzie każdy fan managera SI Games powinien znać historię Football Managera. Być może niektórych dziwi, dlaczego piszę o historii FM, który jak na razie doczekał się jednej wersji, a nie o CeeMie, objawionym fanom w dwunastu odsłonach (nie licząc CM5)? Odpowiedź jest banalna: prawdziwym CMem jest obecnie FM. I właśnie na wstępie mojej pracy chciałbym przemycić to na pozór nielogiczne zdanie. Temat rozwinę w ostatniej części artykułu. W pierwszej, z którą za chwile się zapoznacie, przeczytacie o samych początkach działalności, nawet nie SI Games, a braci Collyer, a także o managerze, który leży u podstaw drzewa genealogicznego najsłynniejszej sagi managerów piłkarskich, czyli oczywiście Championship Manager 1.

Rozdział pierwszy: ojcowie FMa

Nie każdy zdaje sobie sprawę, iż Championship Manager 1 został stworzony i wydany jeszcze przed formalnym powstaniem firmy Sports Interactive. Za pierwszego z wielkich odpowiedzialna było tylko dwójka ludzi. Mowa oczywiście o braciach Collyer, którym niepodważalnie należy się miano ojców CMa (o matce wkrótce). Urodzili się oni we wsi Shropshire, oddalonej dobre kilka mil od większych miast (najbliższe – Birmingham i Manchester). Obaj są zagorzałymi fanami Evertonu. Paul, starszy z braci, przyszedł na świat 1 kwietnia 1967 roku. Na stałe mieszka w stolicy Szwecji – Sztokholmie. Wyprowadził się tam w czerwcu 2003 roku, żeniąc się ze Szwedką Camilą. Często przebywa także w Londynie, gdzie ma mieszkanie. Jest fanem dobrego kina, gra w squasha i - jak każdemu rodowitemu Brytyjczykowi - nieobce mu są puby. Ponadto gustuje w azjatyckim jedzeniu. W dzieciństwie pragnął być dziennikarzem. Oliver, młodszy z braci, urodził się 10 lutego 1972 roku. Mieszka na przedmieściach Londynu, w Crouch End. Jego pasją są dinozaury, a także podróżowanie. Ma na swoim koncie między innymi wycieczkę dookoła świata. W odróżnieniu jednak od swojego starszego brata, najbardziej lubi typowe angielskie jedzenie, czyli jajko sadzone na szynce, a do tego dobrą kawę. Początek ich przygody z programowaniem to lata osiemdziesiąte - wtedy też weszli w posiadanie komputera BBC, następcy kultowego Amstrada. Wskutek tego wydarzenia zrodziła się się ich pierwsza fascynacja programowaniem. Bakcyla złapał zwłaszcza Oliver, który namiętnie „dłubał” w systemie operacyjnym BBC BASIC. Wkrótce przyszło również pierwsze zetknięcie się z managerami piłkarskimi. Nie muszę chyba pisać, iż obaj od urodzenia fascynowali się piłką nożną, będąc nawet na mistrzostwach świata (Paul w 1978 roku w Argentynie, zaś Oliver cztery lata później, w Hiszpanii).
W tym miejscu dochodzimy do pierwszej przyczyny, dlaczego manager SI obecnie nosi taką, a nie inną nazwę. Jednym z managerów, który natchnął ich do stworzenia kultowego CMa był właśnie… Football Manager. W 1982 roku studio Addictive Games wydało tego managera piłkarskiego na komputery Spectrum. Drugą inspiracją był zaś wydany w tym samym roku przez ekipę Qualsoft manager piłkarski League Division One. Z jednej strony przypadły one braciom Collyer do gustu, z drugiej jednak uznali, iż są wstanie stworzyć jeszcze lepszą grę tego typu, i tak się zaczęło. Jako, że w tym czasie technika szła do przodu w niebywałym tempie, szybko pojawił się CM1 przeznaczony na komputery Atari ST oraz na niezapomnianą Amigę. Należy jednak podkreślić, iż pierwsze próby pisania managera miały już miejsce na ich pierwszym komputerze (Amstard) i zakończyły się one sukcesem. Gra na tę platformę stała się więc praprzodkiem CMa.
Wróćmy jednak do pierwszego z wielkich. Podział ról był prosty: Oliver zajmuje się programowaniem, w jednym z najprostszych języków: BASIC, zaś Paul - algorytmami oraz AI (sztuczną inteligencją), czym zresztą zajmuje się do dzisiaj. W pierwotnych założeniach ich gra miała mieć całkiem amatorską formę, pisali ją ponoć wyłącznie dla własnej satysfakcji. Najlepszym tego dowodem jest fakt, iż tworzona ona była w niewielkiej sypialni ich mieszkania. Gra jednak zrobiła takie wrażenie na przyjaciołach, którym ją pokazali, że ci namówili braci do jej wydania i - jak czas pokazał - mieli całkowitą rację!

Rozdział drugi: matka FMa

By gra zaistniała na rynku, nie wystarczy sam geniusz programistów. Niezbędny jest oczywiście wydawca - z tym bracia Collyer mieli spore kłopoty. Swój produkt prezentowali wielu firmom, w tym między innymi EA. Ostatecznie na wydanie managera zdecydowała się niewielka angielska firma Domark. Założona w roku w roku 1983, swoją nazwę wzięła od imion jej założycieli (Dominic oraz Mark). Jeszcze jednak przed CMem miała ona na swoim koncie kilka kultowych tytułów na różne platformy, jak chociażby: Star Wars, 007: Licence to Kill, czy Prince of Persia. W roku 1996 została ona wykupiona przez Eidos, jednak o tym wydarzeniu będzie okazja więcej napisać w kolejnych częściach. Wróćmy do roku 1991, kiedy to w siedzibie firmy Domark zjawili się bracia Collyer. Dyrektorem generalnym przyszłego wydawcy CMa był wtedy John Kavanagh. Wydanie pierwszego managera bracia Collyer zawdzięczają jednak innemu pracownikowi angielskiego wydawcy – Krisowi Hallowi. Domark zdecydował się wydać grę, jednak pod kilkoma warunkami. Głównym była nazwa gry. Niewielu fanów CMa wie, iż Paul oraz Oliver swój produkt planowali nazwać European Championship, jednak pod naciskiem firmy Domark ulegli i zgodzili się na nazwę Championship Manager. Wszystko było więc dogadane i rozpoczęły się finalne prace nad grą...

Rozdział trzeci: pierwsze dziecko

Początki prac nad grą Championship Manager 1 możemy datować na połowę lat osiemdziesiątych. Tak jak wcześniej wspomniałem, był on tworzony w stosunkowo mało skomplikowanym języku – BASIC. Obiektywnie należy przyznać, iż pierwszy manager braci Collyer nie zawojował od razu rynku. Musiał on jednak wtedy konkurować z innymi kultowymi grami tego gatunku, jak chociażby The Manager, czy też Premier Manager. Największymi mankamentami CM1, przynajmniej z marketingowego punktu widzenia, była oprawa graficzna oraz dźwiękowa. Tej drugiej brakowało całkowicie. Z masą tabelek, danych, statystyk gra trafiała do bardzo określonej grupy konsumentów. CM1 moim zdaniem zapoczątkował zupełnie nowe podejście do tego typu tytułów, ja nazywam je „realizmem przenośnym”. Nawet w chwili obecnej ciężko jest realistycznie, w sensie dosłownym, przedstawić za pomocą gry komputerowej pracę trenera, a co dopiero dwadzieścia lat temu! Dlatego bracia Collyer postanowili zrobić to za pomocą masy danych. I trzeba przyznać, iż w pełni, jak na tamte warunki oczywiście, im się to udało. W pierwszej wersji CMa mogliśmy prowadzić tylko angielskie kluby, ale za to z czterech klas rozgrywkowych. Wiele spośród opcji, które widzimy w FM 2005, było dostępnych - choć w wersji znacznie uboższej - już w pierwszym CMie. Mieliśmy sporo możliwości ustawień taktycznych (m.in. wybór formacji, kapitana, rodzaje podań itp.), transferowych (już wtedy mieliśmy do dyspozycji scoutów), mogliśmy także karać zawodników pozbawieniem tygodniowej pensji. Również bardzo klarownie przedstawiono przebieg spotkania. Już wtedy, w okrojonej formie, pojawił się tryb tekstowy oraz ocena meczowa piłkarzy, ponadto wiedzieliśmy cały czas, kto atakuje oraz oczywiście nie brakowało również szeregu statystyk meczowych. Chociaż jak już wspomniałem, oprawa graficzna była mocno krytykowana, to jako ciekawostkę należy podać, iż do wyboru mieliśmy jedno z czterech teł, co w jakimś stopniu urozmaicało rozgrywkę. W CM1 brakowało natomiast opcji treningowych. Gra braci Collyer zarówno przez fanów, jak i przez czasopisma branżowe przyjęta została z mieszanymi uczuciami. I tak na przykład angielski magazyn Amiga Format ocenił CM 1 na 41%, a pismo Zero na 82%.

Rozdział czwarty: kuzyni

Mimo tak rozbieżnych opinii na temat managera braci Collyer, osiągnął on na tyle duży sukces, iż wkrótce pojawiły się również wersje CM1 z ligą francuską (Guy Roux Manager) oraz włoską (Championship Manager Italia). Nie cieszyły się one jednak tak dużym powodzeniem, jak pierwszy CM. Głównym tego powodem był fakt, iż gry te zostały pozbawione kilku istotnych opcji (np. brak listy graczy zagranicznych) oraz miały sporo bugów. Pomimo tych drobnych zawirowań, równo rok po premierze Championship Manager 1 na rynku pojawiła się kontynuacja tej gry: CM 93/94. Wciąż mieliśmy możliwość gry jedynie w lidze angielskiej, a główną zmianą w porównaniu do pierwszego managera była aktualizacja składów (skąd my to znamy…). By jednak być w pełni sprawiedliwymi, nie możemy pominąć faktu, iż w managerze tym pojawiło się kilka nowych, istotnych opcji, a większość dostępnych w CM1 została rozszerzona. Z nowych elementów należy wymienić przede wszystkim pojawienie się drużyn rezerw, a co za tym idzie, znaczące poszerzenie się bazy danych, która jak na owe czasy była fenomenalna. Została dodana także historia managerów, informacja o czasie kontuzji piłkarzy, czy nagrody dla zawodników na zakończenie sezonów. Profil piłkarza został wzbogacony o nowe statystyki, poprawiono system transferowy oraz ustawienia taktyczne. Bracia Collyer, wprawdzie troszkę nieudolnie, ale starali się także poprawić oprawę graficzną managera. Po premierze drugiej wersji managera, gra braci Collyer coraz bardziej zaczęła być dostrzegana na rynku komputerowym, głównie dzięki przyjaznym recenzjom (np. angielskie czasopismo CU Amiga przyznało ogólnie grze 84%, co przy niskiej ocenie dźwięku i grafiki było znakomitym rezultatem). Nic więc dziwnego, iż Paul z Oliverem zaczęli myśleć o poważniejszej rewolucji. Do tego potrzeba było jednak więcej ludzi, no i przestrzeni, gdyż trudno podbić rynek, tworząc produkt w sypialni swojego mieszkania...

Z pierwszej ręki

Fredy: Jak zrodził się pomysł stworzenia managera piłkarskiego? Czy od początku była to wizja tak profesjonalnego projektu, który zawładnie sercami milionów graczy na całym świecie?
Oliver Collyer: Zostaliśmy zainspirowani pracą innych, którzy produkowali wtedy podobne gry. Firma nazywająca się Qualsoft tworzyła serię o nazwie League Division One, która zaczarowała nas swoją magią i zachęciła do stworzenia własnego produktu, który będzie lepszy. Na początku nie mieliśmy żadnych wielkich ambicji na grę, która będzie sprzedawana w ogromnych ilościach kopii i będzie miała tylu fanów. To było po prostu coś, co robiliśmy dla własnej przyjemności i coś, co dawało nam pewne wyzwanie. Jednak ponad wszystko, chcieliśmy zagrać w taką grę i tak samo chcieli nasi znajomi!
F.: Czy pamiętasz początki prac na grą Championship Manager 1? Od czego zaczynaliście?
O.C.:CM1 ewoluował w czasie ok. 5 lat, między połową o końcem lat 80. Zawsze trzeba było przepisać niektóre części, poprawić conieco tu czy ówdzie i starać się tworzyć program coraz lepszy i większy. Mogę spokojnie powiedzieć, że ta taktyka pozostała do dzisiaj i jest kontynuowana przez nas w tworzeniu serii Football Manager. Będę zupełnie szczery - nie mogę sobie dokładnie przypomnieć jak wyglądały początki powstawania gry, to było tak dawno! To jest jak z początkiem samego życia - wszyscy wiedzą, że coś takiego było, coś takiego przeżyli, jednak nikt nie pamięta, jak to wyglądało. Wiemy tyle, że mieliśmy to “coś”, co po prostu nazywaliśmy “grą” i pracowaliśmy nad tym cały czas, co dawało nam bardzo dużo przyjemności, kiedy byliśmy nastolatkami. “Idę popracować nad grą” stało się bardzo znaną frazą w naszym domu, po każdym skończonym obiedzie.
F.: Jak trafiliście na firmę Domark? Wiem, że nie był to pierwszy wydawca, któremu przedstawiliście swojego managera?
O.C.: Nasze drogi z firmą Domark, zeszły się w bardzo prosty sposób - byli oni jednym z kilku przedsiębiorstw, które wykazały się poczuciem przyzwoitości i odpisały nam na list, w którym to dokładnie opisaliśmy grę. Nie chcieliśmy nigdzie wysyłać gry tak długo, aż bylibyśmy pewni, że możemy zaufać tej firmie. Większość ze spółek nie wykazywała zbyt wielkiego zainteresowania naszą grą, lecz facetowi o nazwisku Kris Hall, który pracował w Domark, nasz pomysł przypadł do gustu i poprosił nas o wysłanie gry do niego, a później odwiedzenia jego biura w Londynie. Zanim wysłaliśmy grę, napisaliśmy bardzo długą instrukcję, w której opisaliśmy, co możesz z nią robić i dokładnie porównaliśmy nasz produkt do pozostałych menadżerów na rynku (głównie chodziło o to, aby pokazać mu, w jaki sposób nasza gra jest lepsza od pozostałych!)
F.: Czy CM1 osiągnął taki sukces marketingowy, na jaki liczyliście?
O.C.: CM1 sprzedał się w dużej części dzięki tzw. “poczcie pantoflowej”. Brak efektów graficznych i dźwiękowych w grze bardzo zaniepokoił speców od marketingu (we wczesnych rozmowach próbowali nas namówić do dodania czegoś “niesamowitego” do naszego programu, jednak my stanowczo sprzeciwialiśmy się temu pomysłowi!). Myślę, że musiało minąć kilka lat wciąż wzrastającej sprzedaży CM1, by ludzie od marketingu zrozumieli naszą grę, do kogo jest ona adresowana i zorientowali się, jak ją reklamować. Pierwsze części CM były przykładem programu, który reklamował sam siebie poprzez samych graczy, opowiadających o nim sobie nawzajem. Myślę, że lojalność fanów do naszej gry pozostała aż do dzisiaj i fantastycznie zareagowali na FM. Jesteśmy naprawdę szczęśliwi, że mamy takich graczy!
Rozmowę przetłumaczył Reaper

Przekonaj się sam:

Football Manager 2
Championship Manager 1
Championship Manager 93/94

Bibliografia:


Oficjalna strona SI Games
Oficjalne forum SI Games
Serwis ClassicGaming
Serwis Eurogamer
Serwis MobyGames
Serwis Digital Press
oraz wiele innych witryn internetowych
W drugiej części przeczytać będziecie mogli m.in. o:

  • - początkach SI Games oraz SI Tower
  • - nowych współpracownikach braci Collyer
  • - początkach tworzenia sieci research’ów na całym świecie
  • - oraz oczywiście całej serii Championship Manager 2

Słowa kluczowe: 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

Szukaj nas w sieci

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.