zawsze to ja motywuje zawodników przed meczem w trakcie itd. czasami w negatywnym skutkach bo prowadząć potrafie przegrać, ostatnio czytając kolejną historię "Srok" zauważyłem że bartosh rozmowy z zawodnikami dał jako zadanie asystentowi i tu nachodzi pytanie czy asystent naprawdę dobrze motywuje zawodników (wiadomo że musi mieć dobry wskaźnik motywowanie) i wygrany mecz można dowieść lub łatwiej wygrac z trudniejszym przeciwnikiem? i czy lepiej jest robić to samemu czy przekazać to asystentowi?
Najnowsze posty