A. De Raph ostatnio wypił hektolitry kawy, niemalże stracił wzrok wpatrując się bez przerwy w monitor, zarwał kilka nocy, spożywał zamiast domowych obiadów chińskie zupki i choćby z tego ostatniego powodu zdecydowanie zaniedbał obowiązki rodzinne.
Nie on jeden. Od parunastu dni cała redakcja pracowała w pocie czoła i tworzyła dla Was nową wersję
CM Revolution i ekskluzywne urodzinowe materiały. Co robiły w tym czasie nasze dziewczyny, żony i... kochanki? Ni mniej ni więcej tylko musiały zaakceptować chwilowy brak zainteresowania ze strony wybranków serca - jedne znosiły to lepiej, inne gorzej. Gdzieniegdzie mieliśmy karczemne awantury, w innych miejscach trzaskały drzwi, tu i ówdzie fruwały talerze, ale w jednym domu powstawała bardzo nietypowa poezja.
Jazz De Raph postanowiła się podzielić odczuciami odnośnie całego urodzinowego zamieszania z naszym
Redaktorem Naczelnym, a jej refleksje przyjęły formę wiersza. Zapraszamy do przeczytania twórczości małżonki Wicepremiera Rewolucji, która wyraźnie inspirowała się jednym z wierszy Juliana Tuwima.
Zażalenie do Redaktora Naczelnego CM Revolution
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ