Tematyka dzisiejszego odcinka była dla mnie oczywista już od ogłoszenia przez Milesa Jacobsona, że wersja demonstracyjna nowego Football Managera będzie udostępniona w okolicach 16 października. Kilkadziesiąt notek na blogu szefa SI, podcasty, filmy w serwisie YouTube i wszelkie inne informacje sprawiały, że stawaliśmy się niecierpliwi, chcieliśmy w końcu przetestować nowe dzieło twórców i sprawdzić, czy ich roczna praca nie poszła na marne. W drugim odcinku mojego cyklu starałem się ocenić FM 2010 poprzez zapowiedzi i opinie testerów. Dziś wreszcie mogę przedstawić Wam, jak prezentuje się nowa gra dzięki spędzonych przeze mnie kilkudziesięciu godzin przy demie.
JEST KOLOROWO
Przyznam, że pierwsze wzmianki o zmianie wyglądu graficznego gry rodziły we mnie pewien niepokój. Gdy ujrzałem pierwszego screena nie spodobało mi się to, że twórcy próbują przenieść do FM-a interfejs z jego internetowego odpowiednika – FM Live. Jednak gdy mijał czas spędzony przy demie coraz bardziej się do niego przekonywałem. Przede wszystkim widoczna jest próba ożywienia wyglądu gry, graficzne elementy w raportach trenerów, "pajęczynka" w profilu gracza, czy też ładnie prezentujący się kalendarz - wszystko to robi bardzo dobre wrażenie i jest także dowodem na to, iż panowie z SI chcą zaskarbić sobie sympatię nowych graczy. Pozytywnie oceniam również zmiany, które zaszły w rozmieszczeniu przycisków nawigacyjnych. Wyeliminowanie lewej belki spowodowało, że ekran wydaje się być szerszy. Zakładki zastępujące boczny panel są bardzo dobrze umiejscowione, dzięki czemu po niedługim czasie pamiętamy gdzie, co i jak. Oczywiście pierwsze minuty z grą nie były dla mnie zbytnio przyjemne, czułem się trochę zagubiony i w pewnym momencie zacząłem nawet tęsknić za starym widokiem FM-a. Niemniej jednak po dłuższym okresie czasu w pełni się w tym wszystkim odnalazłem, a gdy w celu pewnego eksperymentu uruchomiłem FM 09 wiedziałem, że twórcy wykonali kawał dobrej roboty.
Pozostaje jeszcze sprawa wyboru pomiędzy skórką białą, a czarną. Ta pierwsza gościła na moim ekranie zaledwie przez 30 minut, ponieważ ze śnieżną bielą, która wywoływała u mnie ataki oczopląsu, po prostu dłużej nie da się wytrzymać. Dodatkowo uderzyło mnie słabe wyszczególnienie atrybutów zawodnika. Na szczęście o wiele lepiej prezentuje się czarna odmiana skórki - dzięki temu, że nie razi ona swoją jasnością wszystko wydaje się być bardziej przejrzyste. Jedyny mankament, jaki zauważyłem, dotyczy niedostatecznej widoczności procentowej wartości kondycji piłkarzy, gdy ta oscyluje w granicach 60-70%. Być może to wina mojego monitora, ale dostrzegam w takiej sytuacji wyłącznie czerwoną plamę, z której można coś odczytać tylko po zbliżeniu się do ekranu. Niemniej jednak, wspomniany czerwony kolor w zupełności wystarczy by ocenić, że mój podopieczny jest zmęczony. Ogólnie mówiąc – trzeba spędzić trochę czasu przy grze, żeby się do wszystkiego przyzwyczaić. Dopiero po pewnym czasie można dostrzec wspaniałą przejrzystość i funkcjonalność nowego skina, ale od tego właśnie mamy demo.
JEST ŁATWIEJ I PRZYJEMNIEJ
Na wstępie od razu wyjaśniam, iż nie chodzi tu o poziom trudności gry, ponieważ ten wydaje się niezmieniony w porównaniu z dwoma poprzednimi częściami serii. Jedynym pozytywnym zaskoczeniem podczas gry Osasuną był dla mnie remis 0:0 z Bayernem Monachium w ramach meczu sparingowego. Wszystko wróciło do normy, gdy rozpoczęła się liga, a mój zespół zażarcie walczył o utrzymanie. Tytułowa łatwość i przyjemność dotyczy więc nowych opcji, które w znacznym stopniu tworzą grę bardziej przystępną. Urzekło mnie to, że zaraz po rozpoczęciu rozgrywki w moją stronę została skierowana pomocna dłoń w postaci informacji dotyczącej zawodników przebywających obecnie na wypożyczeniu, propozycji rozegrania sparingu z zespołem rezerw, przygotowanej subskrypcji tematów, czy też cotygodniowego raportu o stanie zdrowia moich podopiecznych. Wszystko to sprawiło, że już po pierwszych minutach z grą na mojej twarzy rysował się uśmiech. Jeszcze większą radość wzbudza automatyzacja niektórych elementów gry. Dzięki temu, że możemy ustawić, jak wyglądać będą wszystkie oferty transferowe bądź warunki wypożyczeń możemy zaoszczędzić mnóstwo czasu i zająć się czymś innym. Ja osobiście tej opcji uzywać nie będę, ponieważ wolę mieć wszystko pod kontrolą. Gracze chcący zaoszczędzić czas z pewnością będą z tego zadowoleni.
Jednak największą nowością, która ma ułatwić nam życie, bez wątpienia jest kreator taktyki. Od razu widać, że został on stworzony dla graczy początkujących oraz dla tych, którzy mają pewne braki taktyczne. Odpowiedzi na sześć podstawowych pytań o formację, filozofię, styl gry, role i obowiązki piłkarzy oraz początkową strategię tworzą zarys taktyki, który zostaje przekazany programowi. Ten z kolei zajmuje się całą resztą, czyli ustaleniu poleceń drużynowych oraz indywidualnych. Żeby było jeszcze łatwiej, wszystkie możliwości wyboru są szczegółowo opisane, dlatego wiemy na co się decydujemy, gdy nakazujemy naszym piłkarzom trzymać się swoich pozycji. Ogólnie rzecz ujmując, nie jest to wcale rozwiązanie, które sprawi, że zaczniemy wszystko wygrywać, pomaga ono tylko zadbać o to, czego do tej pory nie zauważaliśmy, a przy okazji możemy za sprawą kreatora sporo się nauczyć. Osobiście z początku będę go traktował jako ciekawostkę. Możliwe, że gdy nadal nie będę odnosił sukcesów, to zdecyduję się na jego uruchomienie.
Jeżeli poruszamy sprawę kreatora, to warto wspomnieć także o zwyczajnym ekranie taktyki, którego również dotknęły zmiany. Przede wszystkim zniknęło sporo suwaków w poleceniach drużynowych, a te w indywidualnych zostały uproszczone. Zastąpione zostały one przez polecenia tekstowe, co również ma na celu ułatwić graczom życie. Przyznam, że zdecydowanie wolałem suwaki, jednak teraz wydaje mi się, że jestem trochę ograniczony w procesie tworzenia taktyki. Usunięte zostały także strzałki, co jednak przyjąłem z całkowitą obojętnością, ponieważ były one tylko graficznym przedstawieniem polecenia rajdów. Pojawiły się natomiast znaczki pokazujące, czy dany zawodnik jest nastawiony ofensywnie bądź defensywnie. Jest to drobnostka o znaczeniu pomocniczym, podobnie jak kółeczka świadczące o zgodności pozycji zajmowanej przez piłkarza, ale to wszystko również mocno cieszy. Miłe jest także to, iż po zaznaczeniu danego zawodnika wyświetla się okno z podświetlonymi atrybutami potrzebnymi do gry na danej pozycji. Ogólnie jestem zadowolony z tego, iż stary sposób tworzenia taktyki nie został drastycznie zmieniony, a do braku niektórych suwaków można się jakoś przyzwyczaić.
Kończąc już wątek wielu usprawnień wprowadzonych przez twórców, warto także wspomnieć o terminarzu. Nareszcie planowanie sparingów przed sezonem nie będzie dla mnie katorgą. Wieczne szukanie odpowiednich rywali, którzy zgodzą się rozegrać ze mną mecz doprowadzało mnie czasem do szewskiej pasji. Teraz wszystko jest wyłożone jak na dłoni, możemy wybrać przeciwnika z ośmiu list klubów krajowych i zagranicznych o określonej reputacji, który na dodatek na pewno będzie chciał z nami grać. Niby mała rzecz, a cieszy niezmiernie.
JEST PROFESJONALNIE
Na całe szczęście, oprócz ciągłego upraszczania gry, twórcy zdecydowali się także na wprowadzenie opcji, która okaże się przydatna wyłącznie dla graczy zaawansowanych. Analiza meczu, bo o tym mowa, jest dla mnie wyłącznie miłą ciekawostką. Nie wydaje mi się, żebym chciał specjalnie zagłębiać się w to, z jakiego miejsca moi zawodnicy oddawali strzały, czy były one celne, czy udało się im skutecznie zagłówkować, bądź z jakiego miejsca decydowali się na dośrodkowania. W zupełności wystarczy mi to, co ujrzę podczas meczu, ale z pewnością zapaleni stratedzy będą z tego narzędzia bardzo zadowoleni. Dodatkowym plusem jest to, iż wszystko zostało przygotowane w sposób atrakcyjny dla oka i przede wszystkim przejrzysty.
W nowym Football Managerze dostrzec można również zwiększony profesjonalizm naszych współpracowników, którzy przy okazji w wielu sprawach są zdolni nam pomóc. Chodzi oczywiście o spotkania organizowane przez nasz sztab szkoleniowy, które mogą stać się dla wielu podstawą w budowaniu zespołu. Pierwszym pozytywnym aspektem tego rozwiązania są propozycje trenerów, którzy mogą zostać przez nas zatrudnieni. Kandydatury z reguły są bardzo dobre, co pozwala w szybkim tempie skompletować odpowiedni zespół szkoleniowy. Pomocne są także wszelkie sugestie dotyczące poprawy poziomu gry naszego zespołu. Trenerzy biorący udział w spotkaniu po prostu wykładają nam sprawy, w których klub wypada najgorzej. Pozytywne są także propozycje wzmocnień oraz sugestie dotyczące wykonawców stałych fragmentów gry. Jest trochę gorzej, gdy przychodzi liga, ponieważ przed każdym meczem odbywa się spotkanie, na którym przedstawione zostają słabe i mocne strony przeciwnika w porównaniu do nas. Jednak na szczęście monotonność nam nie grozi, bowiem spotkania ze sztabem szkoleniowym różnią się od takich narzędzi jak konferencje prasowe tym, że nie trzeba w nich uczestniczyć, a nasza nieobecność nie przyniesie żadnych przykrych konsekwencji.
NOWE OBLICZE PIŁKARSKICH EMOCJI
Ze wszystkich opcji nowego FM-a największą uwagę przykuwał oczywiście dopracowany system 3D. Po zeszłorocznym niewypale, przyszła pora na odnowioną jakość trójwymiarowych spotkań. Przed wydaniem dema podchodziłem raczej sceptycznie do tych zmian, ponieważ grając w FM 09 większość czasu spędziłem przy trybie 2D i nawet filmiki prezentujące ulepszone 3D nie zmieniły mojego zdania. Po rozegraniu pierwszego meczu nie byłem zachwycony, ale nie mogę zaprzeczyć, że jest o wiele lepiej. Ataki konstruowane przez zawodników bardziej przypominają te z prawdziwych spotkań, lecz można mieć pewne zastrzeżenia do sposobu biegania piłkarzy. Gołym okiem widać jednak wyraźny postęp. Dobry efekt potęgują również lepsze animacje bramkarzy, którzy w końcu rzucają się jak należy, ruszające się siatki w bramkach, czy też odbijająca się od band reklamowych piłka. Na pochwałę zasługują także trybuny, ale sami kibice wyglądają po prostu śmiesznie. Przez cały mecz ruszają się tak, jakby chcieli utworzyć falę, a gdy padnie bramką, trzęsą się jak rażeni piorunem. Jeżeli chodzi o płynność działania wszystkich trybów, to jest znacznie lepiej niż rok temu, ale przynajmniej w moim przypadku stary tryb 2D wciąż lekko przycina. Widać doskonale, że twórcy ciężko pracowali na ulepszeniem systemu pokazywania spotkań i w moim odczuciu w znaczącym stopniu im się to udało, chociaż do ideału jeszcze sporo brakuje. Cóż, pozostaje mi odczekać kolejny rok, by ujrzeć tryb 3D z prawdziwego zdarzenia. Tymczasem pozostanę przy moich kochanych kulkach.
Kolejną głośno zapowiadaną nowością jest wykrzykiwanie poleceń zza linii boiska. Po testowaniu tej funkcji w kilkunastu meczach jestem z jej działania zadowolony. Instrukcje są w pełni wykonywane przez zawodników, a dostępne skróty takie jak zmiana zawodnika szczególnie przypadły mi do gustu. Największą zaletą tej opcji jest spora oszczędność czasu, nie musimy dłubać w ekranie, by zmienić sytuację na boisku, wystarczy do tego wyłącznie parę kliknięć myszką.
NIEZMIENIONE OBLICZA NIEKTÓRYCH OPCJI
Do tej pory skupiałem się tylko na rzeczach, które są określane mianem nowości, teraz chcę zastanowić się nad tym, czy twórcy postąpili słusznie pozostawiając kilka opcji bez dużych zmian. Na początek konferencje prasowe. Miles Jacobson na jednym ze swoich blogów przekonywał nas, że jego drużyna programistów poświęciła dużo pracy na usprawnienie tego elementu. Prawda jest taka, że zmieniło się niewiele, trochę odnowione pytania i odpowiedzi - to wszystko, na co było stać twórców. Jedynym pozytywnym aspektem są konferencje organizowane po dokonaniu przez nas wzmocnień, ale z pewnością one także szybko się znudzą. Niestety, wygląda na to, iż pozostaje nam tylko zatrudnić porządnego asystenta, który będzie godnie reprezentował nasz zespołów na spotkaniach z dziennikarzami. Drugą opcją jest trening, w którym nie zaszły żadne zmiany z wyjątkiem wprowadzenia bardziej czytelnych gwiazdek oznaczających umiejętności danego trenera. Moim zdaniem nie trzeba w tym aspekcie gry niczego zmieniać, ponieważ wszystko działa jak należy. To samo tyczy się scoutingu, który doczekał się jedynie lekkiej zmiany ekranu za sprawą nowej skórki. Na zakończenie zostaje system transferowy, w którym można dostrzec najwięcej zmian. Przede wszystkim cieszy fakt, że można od teraz rozłożyć spłatę transferu aż do 48 miesięcy. Dzięki temu udało mi się kupić kilku wartościowy zawodników za stosunkowo małe pieniądze. Ponadto sprawdzają się zapowiedzi twórców dotyczące większego zainteresowania klubów młodymi zawodnikami. Drobnymi nowościami w tym systemie są także zgłaszanie się trenerów o pracę w naszym klubie oraz komunikaty kibiców, którzy oceniają nasze ruchy na rynku transferowym. Gdy zdecydowałem się pozyskać lewego obrońcę za 200 tyś £ z dodatkową spłatą 800 tysięcy w przeciągu 48 miesięcy zostałem obrzucony oskarżeniami o marnowanie klubowych pieniędzy. Podsumowując – większych zmian nie ma, a te drobne sprawdzają się bardzo dobrze.
MIŁE DROBNOSTKI
O poziomie gry często decydują drobne rzeczy, które jednak potrafią dostarczyć mnóstwo przyjemności. Kilka z nich posiada także Football Manager 2010, a największą moim zdaniem jest nowy, odświeżony widok ogólny. Możemy tam dowiedzieć się z kim zagramy następny mecz, przeczytać kilka najnowszych informacji dotyczących naszego klubu i piłkarskiego świata, spojrzeć na tabelę, pozostały budżet oraz w szybki sposób dostać się do naszej skrzynki na wiadomości. A co najważniejsze - możemy cały ten ekran dowolnie konfigurować wstawiając tam wszystkie interesujące nas okna. Kolejną pozytywną drobnostką są kibice, którzy po przegranym meczy mogą przedstawić w specjalnym komunikacie swoje niezadowolenie oraz zaprezentować zawodników, którzy ich zdaniem powinni zostać zmienieni. Moim zdaniem dzięki temu poczujemy w jeszcze większym stopniu klimat piłkarskiego świata. Warte pochwały jest również nieznaczne przyspieszenie działania gry, rozgrywka wczytuje i zapisuje się błyskawicznie, przetwarzanie danych trwa dosłownie chwilę, a wędrówka po różnych opcjach także przebiega płynniej. Wszystkie te drobnostki sprawiają, że gra w FM-a jest jeszcze bardziej przyjemniejsza.
JEST DOBRZE!
Półroczny okres w grze upłynął mi w błyskawicznym tempie i po tym czasie mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że gra zmierza w odpowiednim kierunku. Niemal wszystkie nowości działają jak należy, a co najważniejsze - nie zauważyłem żadnych większych błędów. Ostatnio w sieci co prawda pojawiła się informacja dotycząca błędu, dotyczącego niemożności przeprowadzenia zmian w poleceniach drużynowych i indywidualnych w trakcie meczu, ale z czystym sumieniem mogę zakomunikować, iż niczego takiego podczas gry nie doświadczyłem. Widać doskonale, że twórcy skupili się bardzo na ułatwieniu życia nowym graczom, co w niemal 100% się im udało, a przy okazji także starzy wyjadacze sporo zyskali na tych zmianach. Oczywiście gra w dalszym ciągu nie jest idealna, ale myślę, że pewne niedoskonałości nowego FM-a nie popsują dobrej zabawy. Pozostaje nam teraz odczekać jeszcze 11 dni, by cieszyć się z pełnej wersji gry. Tymczasem na zakończenie życzę Wam, żebyście zaraz po premierze czerpali z nowego dzieła SI wiele przyjemności!
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ