Ruch Chorzów 2001/02 (2) by Andre

"Goniec Górnośląski", 2. styczeń 2002 r.
Fragment artykułu "Sylwester w naszym Mieście":
"(...) W notatniku służbowym inspektora N.N. znalazła się nazajutrz notatka tej treści:
Zatrzymany przeze mnie w dniu wczorajszym nietrzeźwy obywatel Zenon F., gdy miał podpisać złożone zeznania stwierdził, że nie umie pisać. Zapytany, jak w takim razie nasikał wczoraj przed posiadłością Prezydenta Miasta, pana Marka K. napis "Andre prezydentem" tłumaczył się, że długopis trzymała Pani Prezydentowa. (..)"

21.01.2002 Chorzów.
Cześć mój pamiętniku.
Sorry, że żech cię nie wzion z sobą na wczasy, ale chciołżech sie trocha dychnąć od fusbalu i w ogóle.
No więc jak tyś tu marznął, jo sie leżoł na słoneczku, na piknej plaży w Złotych Piaskach, kurzył żech sie Komendanty i popijoł drinkami "La Bamba". A wszystko to mi fundnoł Prezes (mom nadzieja, że Krystian dostoł moja kartka). Za tydzień trza wracać do roboty. Nie chce mi się.
Jak żech jechoł taksą, to widzioł żech nowe plakaty na słupach i przystankach: mojo gęba i napis "Andre na Prezydenta. Głosuj na mnie w najbliższych wyborach samorządowych". Nie pamiętom, żebych coś takiego wymyślił. Człowiek wyjedzie sie trocha pooddychać świeżym luftem, a tu zaroz jakieś dziwne akcje propagandowe za niego wymyślają. Nie wim, czy jechać jutro do Prezydium, czy odczekać.

23.01.2002 Chorzów
W kabzi od wyjściowych galot znojd żech kartka z Bułgarii zaadresowano do Prezesa. Już teroz wim, czymu sie tak na mnie patrzoł z wyrzutem. A co, on był w Niu Jorku i też żech nie dostoł kartki.

24.01.2002 Chorzów
Pierwszy roz po powrocie otworł żech krzynka na listy... Była kartka z Niu Jorku... Trocha mi głupio.
Byłżech na pierwszym po przerwie treningu. Chopcy cołkiem fajnie lotają. Mielimy krótko pogadanka z Prezesem. Pytoł sie mie, czy licza na Majstra. A jak?! - odpowiadom - Nic innego mie nie interesuje. Spojrzoł mi głęboko w oczy i tak jakoś dziwnie sie uśmioł. Później pedzioł:
- Pożyjemy, zobaczymy...
i pochylił sie nad jakimiś tabelkami.
Czasami ciężko mi go zrozumieć. Tak choby nie godoł po naszymu ino w jakimś dziwnym języku.
A sam sprowadził bez mojej wiedzy Romaniuka (D L/C) za 150 tys. z Zagłębia.

25.01.2002
Zajrzoł żech dzisiej do tych tabelek, co to wczorej tak wciągały Prezesa. "Raport księgowy K.S. Ruch Chorzów za 2001 rok". Cholera, to czerwone sześciocyfrowe coś to minus??!!
Aha, zapomnioł żech napisać o dwóch szpilach drugiej rundy, kiere my grali jeszcze na jesień: wyjazdy do Grodziska (3:2) i Lubina (2:1). Gole strzelali Haraś x 2, Gorawski x 2 i Kuchar. Nowy rok zaczynomy oczywiście jako liderzy i nie momy zamiaru popuścić.

12.02.2002
Zaczyno mie wkurzać Terlecki. Przychodzi do mnie, że chce, cobych go sejmnął z listy transferowej. A na drugi dzień leci do Prezesa, że on już nie chce ze mną pracować. Już tak zrobił dwa razy. Do trzech liczyć umia, dalej już mi palców braknie.
Marudzi, że nie gro. A jak mo grać, jak jest cienki, jak plasterek szynki w szpitalu?
Zamówił żech dwa sparingi. Polonia przyjedzie ze STOLICY STOLICĄ. Grunwald R. Śl. z Halemby na piździkach.
Chopcy już lotają na kresach na całego. Wszyscy poza Terleckim bardzo mi sie podobają. Romaniuk tyż jest fajny, chyba bydzie w pierwszym składzie.

26.02.2002
Było fajnie. Polonia dostała 1:0, a Grunwald 5:1. Ale impreza w "La Vivie" była super. Chopcy z Rudy musieli zostawić piździki na strzeżonym.

27.02.2002
Cholera, po co jo pił wczorej ten czeski spirytus.

31.02.2002
W marcu gromy cztery szpile i wszystkie u siebie. Ale bydzie jazda!

02.03.2002
Stomil, Stomil i jego Salami. Zrobilimy z nich pasztecik. 2:0 (Harnaś i Wleciałowski).

09.03.2002
Tochel na ławce Legii (nie ma już Okuki, nie ma...) wyglądoł bojowo, jak kijanka w kałuży oleju. Jo sie spokojnie siednoł i obserwacja. Głównie mie interesowali Svitlica i Yahaya. Za Jikię groł młodziutki
Potok, a dwóch wyżej wymienionych pilnowali Duda i Romaniuk. A kto pilnowoł Harnasia? Chyba nikt, bo ustrzelił hat-tricka. A że swojego dołożył Paluch, to nie mogło sie skończyć inaczej - 4:1. I kto tu rządzi. Tochel przeszoł ewolucja - terozki wyglądo, jak zdziwiono żaba.

23.03.2002
2 tydnie pauzy i przyjeżdżo Groclin. Niby mieli lekko przewaga, ale troszka im nie wyszło. 4:0 i do dom.

24.03.2002
Smuda wyraził swoje uprzejme zainteresowanie Paluchem. Daje 2,2 mln. No cóż, cołkiem fajna sumka. Przejrzoł żech sie ich skład i wyraził żech uprzejme zainteresowanie Głowackim.

26.03.2002
Głowacki nie wyrażo zainteresowania grą w Ruchu. A co mi tam, sprzedaja Palucha za dwa dwiesta. Do końca sezonu gro jeszcze na niebiesko.

27.03.2002
Terlecki wykorzystoł limit. Dzisiej trzeci roz poszoł do Prezesa. Jak wylozł z gabinetu jo już na niego czekoł z wypowiedzeniem ze skutkiem natychmiastowym. Mina mu zrzedła. A co on myśli, że jak mo nazwisko, to mi bydzie podskakiwoł? Fora!

28.03.2002
Prezes lubioł Terleckiego. Trocha żech dostoł po uszach.

30.03.2002
Czujemy sie w polskiej "ekstraklasie" jak paniska. Czasami ino coś nie wyjdzie. Dzisiej nie wyszło. Wisła nam dokopała na Cichej 3:1. Też mieli przewaga, jak Groclin, ale oni to wykorzystali. Szkoda.
Smuda przez następny tydzień łaził po krakowskim rynku jak paw. Ogon sie za nim ciągnął.
Za to my momy większy stadion:)

31.03.2002
Godoł żech z Szewczykiem (M L/C) z Pogoni, bo mu sie skończył kontrakt. Nie jest zainteresowany. Nie to nie.
Na prywatnym spotkaniu (Night Club "Styks" - 3 miejsce wśród burdeli w Polsce w tygodniku "NIE") Rogala pedzioł, że jest zachwycony moją pracą. Fajnie, tyż sie ciesza. Rogala był chyba jeszcze bardziej zachwycony towarzystwem.

05.04.2002
Wisełka złożyła Stomilowi oferta za Salamiego. Ciekawe, czy w Krakowie też biją czarnych obywateli.

06.04.2002
Chyba nie biją, bo Salami jest zachwycony, że bydzie mieszkoł w grocie Smoka.
W Wodzisławiu bez wielkich historii. 2:2, a dwie siaty założył Gorawski.

10.04.2002
Polonia miała mistrzowskie aspiracje. Do dzisiej. Przegrali 2:1 - Harnaś i Woś.

13.04.2002
I zaś Warszawa. Tym razem nie było leko. Na Łazienkowskiej ino 3:3 (Harnaś, Woś i Wleciałowski). Wojskowi (?) cieszyli sie jak dzieci. To mi pochlebio.

20.04.2002
Salami zaś sie dowiedzioł, że Ruch go wcale nie potrzebuje. W Olsztynie Harnaś, Woś i Kuchar pokozali, jak nam na nim zależy. 3:0.

27.04.2002
Co to jest Zagłębie Lubin? To jest to, co lubi mie nerwować. Woś i Harnaś i jest 2:0. 10 minut później jest 2:2. Zlitowoł sie Piątkowski i walnął samobója. Dzieła dokończył Harnaś. Uff...
Majewski bydzie mioł ciężki tydzień.

04.05.2002
Już nie uff. Wreszcie Warszawa znalazła na nas sposób. Polonia rozpaczliwie zwarła szeregi. Szpil był nudny, jak flaki z łazankami. Bąk zrobił mi niemiło niespodzianka i przegralimy drugi szpil w mistrzostwach. Złożył żech Rogali obietnica na piśmie - "Przeżyłeś to ostatni raz".
Majewski zwolniony. Przeze mnie...?

11.05.2002
Coś sie dzieje. Z Wodzisławiem prowadzimy (2 x Woś, Harnaś) 3:0 w 79 minucie. Kotorowski puszczo dwie szmaty i zaś sie musza nerwować. Dzisiej sie chyba machna Wściekłego Psa przed snem.
Juz prawie momy majstra, styknie jeszcze zremisować na Wiśle. Styknie...

12.05.2002
Wściekłego Psa nie było, bo żech nie mioł tabasco. A czysto do źrzadła tak nie smakuje. Musza odnowić kontakty ze starymi kumplami. I zaś mie boli łeb.

17.05.2002
Jutro szpil sezonu. Jadymy do Krakowa. Cały dzień żech siedzioł i myśloł, kto bydzie groł. Ida spać, co bydzie, to bydzie. I tak przed sezonem nikt nie dawoł na nas złamanego grosza, a momy pewnego wice.

21.05.2002
Żyja. A było ciężko. MOMY MAJSTRA!!! Dwa dni balangi, jedyn dzień spanka. Ale już kontaktuja. Moga pisać, co się dzioło. A dzioło sie, oj dzioło! Nie byda pisoł ino wkleja wycinek ze "Sportu":
18-tego maja na Reymonta w Krakowie odbył się mecz rundy. Kto przed sezonem
stawiał na to, że o mistrzostwo z Wisłą będzie grał chorzowski Ruch? Nie wiem, ale tak właśnie się stało. Na trybunach zasiadło niecałe 8 tys. kibiców, z czego 2000 z Chorzowa. Krakowiacy jakby nie wierzyli w sukces swojej ekipy. Trzeba było wygrać a z "niebieskimi" w tym sezonie udało się to tylko dwóm drużynom: Polonii i właśnie Wiśle. Ale wtedy Chorzowianie przeżywali mały kryzys, a teraz są chyba w szczytowej formie.
Jedną z ciekawszych kwestii było, czy Andre odważy się wystawić w wyjściowej jedenastce Palucha, który już za miesiąc ma zasilić szeregi Wisły. Szkoda by było, żeby nie, bo Paluch ma chyba sezon życia.
Jak się okazało Andre zaryzykował i opłacało się.
Zacznijmy od wyjściowych jedenastek:
Wisła: Szczęsny - Moskal, Zając, Węgrzyn - Grzybowski, Szymkowiak - Drumlak, Surma - Podbrożny - Żurawski, Frankowski. Skład marzeń wszystkich polskich menedżerów.
Ruch: Kotorowski - Duda, Kościuk, Sobolewski - Potok - Madej, Kucharski - Bizacki - Paluch, Harasimowicz, Gorawski. Czyli taran uderzeniowy niebieskich w pełnej mocy.
Dziwić mogła tylko obecność w pierwszym składzie Bizaka, który mało grał w tym sezonie, a jak już grał, to raczej średnio. Jednak kontuzja Grzelaka nie pozostawiła wyjścia.
To był wspaniały pojedynek.
Wisła wiedząc, że musi ten mecz wygrać ruszyła do szturmu. Próbowali Surma i Frankowski, ale poza Sobolewskim defensywa Ruchu grała koncertowo. Wreszcie w 13 minucie kontra gości i niezawodny Harnaś strzela swoją 33 bramkę w sezonie!
Wisła rusza do jeszcze silniejszej ofensywy. Efekty - w 23 minucie Drumlak, a w 30 Surma i stadion szaleje ze szczęścia. Tylko 3 minuty, bo Paluch pokazuje, że wciąż jest Chorzowianinem. Piękna indywidualna akcja i znów remis. 39 minuta Frankowski i znów szaleństwo Krakowiaków.
Początek drugiej połowy należy do Chorzowa. 56 - znów Paluch, 63 - Harasimowicz i wreszcie młodziutki Duda w 74 i Ruch Chorzów jest mistrzem Polski!
Spoglądamy na ławkę Ruchu, gdzie nikt nie siedzi. Ostatni zryw Wisły i ich piekielne uderzenie - ostatnie 5 minut to Niciński i Żurawski, ale zabrakło czasu. Po pięknym widowisku Wisła remisuje z Ruchem 5:5!
Ruch Chorzów mistrzem Polski! Gratulujemy. To był świetny sezon.

24.05.2002
Przez opary procentów dotarło do mnie, że w swoim ostatnim szpilu Wisła wygrała w Grodzisku 3:2. A niech mają.
Jada na wczasy. Zaś cię nie biera ze sobą pamiętniku. Do zobaczenia.

Trochę statystyk:
TABELA:
1. RUCH46 76-38 18 8 2
2. Wisła43 67-40
3. Polonia38 58-35
4. Legia33 60-46

Z ligi spadły Widzew i KSZO. Awansowały Polkowice i Orlen.

AvR:
1. Harasimowicz - 8,46.
Jeszcze Szymkowiak, Salami i Bąk mieli powyżej 8,00.
9. Paluch - 7,78.

Gole:
1. Harasimowicz - 34
2. Salami - 26
14. Paluch - 12

Asysty:
4. Kucharski - 11

MoM:
1. Harnaś - 11
2. Salami - 8

Harnaś został najlepszym piłkarzem Polski, a ja nie załapałem się do trójki najlepszych trenerów! Bez komentarza.
Regularnie w młodzieżówce grali Duda, Jarczyk, Madej i Grzelak.
W seniorskiej reprezie regularnie nie grał nikt, a właściwie to w ogóle nie grał żaden Niebieski. Engel, gdzie ty masz oczy?
CM lubi nas trochę bardziej niż reality: Polska w MŚ awansowała do drugiej rundy, gdzie odpadła po 0:1 z Hiszpanią.
Liga Mistrzów: Arsenal (hip, hip, hurra!)
UEFA: Valencia.


Słowniczek (tylko nowe słówka, do tłumaczenia innych odsyłam do pierwszej części):
luft - to, co wciągasz nosem (nie rzecznik prasowy BajBuzka),
kabza - kieszeń,
galoty - spodnie,
Majster - Mistrz
piździk - motorower (wymysł jedynie słusznego systemu),
"La Viva" - knajpa w Chorzowie, gdzie (obok "Kibica") po meczach spotykaja sie kibice z centrum Chorzowa,
czysto - nie gatunkowa,
źrzadło - lustro.

Andre