Jeśli przed meczem go pochwalisz jego zdolności menadżerskie itp. sprawy, to zostaniecie przyjaciółmi. Jeśli zaś będziesz na niego "wjeżdżał" wtedy staniecie się wrogami

np.jeśli klub który prowadzisz ma wroga w postaci innego klubu to menager tego klubu będzie do ciebie wrogo nastawiony.Ja miałem sytuacje że klub od którego chciałem kupić zawodnika nie chciał mi go sprzedać z powodu nie chęci do mnie,miałem też sytuację odwrotną.

Na samym poczatku 90 % managerow ma o tobie kiepska opinie. Musisz ich chwalic w mediach itp. Jesli bedziesz ich obrazac to stana sie twoimi wrogami.

A moze byc cos lepszego od: Uwaza, ze mogliubyscie zostac przyjaciolmi...
Bo ja tak mam chyba juz pol roku i dalej kolesia chwale, opowiadam ze jestesmy przyjaciolmi, zreszta on tez i caly czas mam to.

Osobiście zazwyczaj żyje w złych stosunkach z managerami innych druzyn xD Nie lubie sie podlizywać do trenerów, poniewaz to jest gra i walka !!! Wiadomo, że w każdym meczu chcesz wygrac ! Niby jesteśmy przyjaciółmi, ale przeciez zawsze źle życzymy innym ekipą wiec ja to odnosze do "realu" i nigdy nie jestesm NIKOGO przyjacielem xD ( spadaja troche atrybuty trenerskie ale ja sie tym nie przejmuje xD jestesm wrogo do niech nastawiony [ trenerów ] ).

kyczy --> ale ja prowadzac Conference, bylem przyjacielem Martina O'Neilla (tego co Aston Ville prowadzi ) do tego Aston Villa byla moim klubem patronackim, i dostalem fajnego bramkarza, jak na Conference genialnego
Osobiscie wole zyc w przyjaznych stosunkach ;>

potteromaniak - tym bramkarzem nie był przypadkiem Henderson?

Ja zawsze staram się żyć w dobrych stosunkach z wieloma menedżerami. To skutecznie zbija cenę z zawodników ^^ Próbując sprowadzić Gąsińskiego, chcieli za niego 20 tys. Popodlizywałem się i menedżerowi i samemu piłkarzowi i opuścili cenę do 10 tysiaków ^^

@YODASSSS - mialem podobnie tyle ze chodzilo o Zacardo, podlizywalem sie trenerowi Palermo i spuscil z 9.2 mln do 6.2 mln euro /