Jestem rozczarowany. Tak, nie ukrywam tego faktu, staję przed wami ubrany tylko w prawdę. Pewnie napiszecie, ot zwykłe rozgoryczenie, jakich wiele, zdenerwował się i tyle. Przejdzie mu. Cóż, coś w tym jest. Ale wracając do meritum. Opublikowałem trzy manifesty w czasie „największej oglądalności”, w weekend. Kiedy dzieci nie idą do szkoły, studenci na studia a dorośli zwykle do pracy. I co? Otrzymałem jeden, tak JEDEN, komentarz (za który dziękuję). Wiem, nie mogę za wiele wymagać, ale jeżeli publikuję coś dla Was, czyli użytkowników, chcąc się czymś podzielić, to liczę na jakiś odzew, pomoc, ukazanie czy warto pisać, czy nie, nawet zwykłe powodzenia, co pomogło by mi nabrać sił i pisać dalej.

Nic takiego nie nastąpiło, o zgrozo, dzisiejszej „społeczności revolucyjnej” nie chce się napisać zwykłego zdania. Coraz mniej pokazuje się manifestów, coraz mniej komentarzy. Czyżby ludzie na CM Revolution przychodzili tylko ściągać taktyki, grafiki i łatki, spytać się o zawodnika, klub czy rozwiązać SWÓJ problem, na suflerze?

Gdzie się podziała społeczność, o którą kiedyś walczyłem, gdzie podziała się społeczność, dla której warto poświęcać swój własny czas, by RAZEM robić coś dobrego?

Pytam się i oczekuję odpowiedzi, czy tzw. Scena CM Rev nie istnieje, jest tworem mojego umysłu? Czy ludzie na niej są już tak znużeni, że nie chcą czytać?

CZY JEST SENS DALEJ TWORZYĆ DLA LUDZI, KTÓRZY MAJĄ TO GDZIEŚ?

Bo tak to wygląda. Abstrahując od mojego manifestu, zobaczcie jak wygląda sytuacja na NASZEJ stronie. Da się coś poprawić? Zmienić? Redaktorzy pracują w pocie czoła, budując stronę, zapełniając ją tekstami, grafikami, dodatkami, ale czy warto? Może zrobić z CM Rev hosting plików i to wystarczy? Może idea ludzi skupionych wokół gry, nawiązująca znajomości (może i przyjaźnie) już się wyczerpała?

Sami osądźcie, czy CHCEMY tworzyć „scenę”, czy wolimy trwać w marazmie.

PS 1 Jeżeli ktoś uważa, że to wszystko przez brak komentarzy do mojego manifestu, myli się. Ta tylko kropla, która przelała gorycz, którą skrywałem w sercu od dość dawna

PS 2 A co się stało z tekstami przesyłanymi do redakcji? Nikomu już nie chce się pisać?