Dzień dobry państwu. Chciałbym przedstawić  się jako członek redakcji reżimowej, komunistycznej, rygorystycznej, złośliwej, aroganckiej i chamskiej…

To z mojej strony żart - pewnie kiepski, bo to także podobno charakteryzuje członków redakcji CM Revolution, jak mniemam wszystkich, czyli także mnie. Mogę dodać, że w drodze do bycia redaktorem oficjalnej strony serii nie musiałem klękać przed bogiem ani zostawać trupem. A to właśnie między innymi można by wyczytać z ostatniego wywiadu na Centrum FM. Nie wiem dlaczego, a zwłaszcza po co Tofu opowiada takie rzeczy. Przedostatnia rozmowa też jest, jeżeli chodzi o jej insynuujący, kłamliwy wymiar podobna. Tyle, że to już ta stała magiel walcująca w kółko to samo – jedna ze scenowych spluw, o których pisałem pod koniec sierpnia, dlatego tych bzdur komentować szerzej nie będę, a spuszczę na nie wymowną zasłonę milczenia. Może i powiecie, że jestem trochę naiwny, bo jakże trzeba takim być, aby od człowieka, który swego czasu nosił w awatarze przekształcony napis naszej strony na CM Chlew oczekiwać jakiejś podstawowej obiektywności i rzetelności dziennikarskiej. Ja jednak nazywam to swoją naturalną życzliwością i zwalam na kanwę młodego wieku Lipy. Jednakże chciałby też, aby ktoś wreszcie  pokierował nim w dobrą stronę. Chyba, że to już jest ta strona. Proszę mnie oświecić. Chcieli bowiem tam swego czasu nałożyć na nas jakąś ekskomunikę scenową – ale niechaj już powstanie ten kościół insynuatorów, obłudników - wybierze jeszcze sobie jakiegoś boga i może ochrzci, zaprosi tam nawet swojego sułtana wraz z grupą eunuchów. Nie zamierzam się w to mieszać – pozostawiam pełną swobodę. Tylko powiedzcie o tym jasno, a nie przebierajcie się w ciuchy serwisu otwartego na zwykłą konkurencję.

Z poczuciem zarówno obrzydzenia, ale też już dziwnej normalności przyzwyczaiłem się do tego, że od czasu do czasu muszę męczyć się z obelgami, które są rzucane w stronę redakcji CM Revolution. Raz, zaznaczam, iż publicznie - jose77 nazwie Perlę judaszem, a potem scierko mianem frajera obdarzy jakiegoś przypadkowego, niewinnego użytkownika - frohusa, tylko dlatego, że zakłada, iż każdy kto zdobędzie się na jego krytykę pewnie jest z CM Rev. To tylko wydarzenia z ostatnich tygodni. A to wszystko raczej już niestety na porządku dziennym. Prawie codziennie i póki co bez końca.

Dlatego z szerokim uśmiechem, zadowoleniem przyjąłem zapowiedź, że nowa redakcja Centrum FM wreszcie chce postępować wobec konkurencji uczciwie, otwarcie i w sposób transparentny, szukając korzyści wyłącznie poprzez oferowanie publikacji i usług lepszej jakości. Jak najbardziej na to się piszę, ale też ostrzegam, że kiedy moi konkurenci nie utrzymają w budzie swoich rottweilerów, bądź nie będą ich prowadzili koniecznie z kagańcem i na smyczy tej dobrej zapowiedzi, to jestem zarówno gotowy na to, aby stanąć do walki, ale też osobistej wendety na rzecz poszanowania dobrego imienia redakcji CM Revolution dopóty, dopóki sam jestem jej członkiem i aktywnym redaktorem. I owszem można mieć do kogoś pretensje o to, że ma takie, a nie inne zdanie.

Ze względu na ten zapowiedziany reset, na to 2.0 daję jeszcze trochę czasu na to, aby ludzie odpowiedzialni za wypłukanie niektórych mózgów z fali, spłuczki, która zalewa go nienawiścią zrobili to dobrze. CM Revolution, którego sympatykiem jestem od 2007 roku wygrało już z kilkoma rywalami. A wygrywało już naprawdę z wieloma od 2002 roku, trwając od tego czasu nieprzerwanie w sieci i realizując ciekawe projekty. Osobiście myślę, że tym doświadczeniem damy radę wszystkim razem i każdemu z osobna. Proszę mówić tak, tak; nie, nie. A nie opowiadać bajki o szacunku, a zza pazuchy wyciągać pistolet i spuszczać psy, bo mogę założyć się z każdym, nawet po ryzykownym, zwłaszcza w zakładach bukmacherskich kursie 2.0, że wygramy tę bitwę. Dla mnie najlepszym orężem do tego będzie Football Manager.