Informacje o blogu

Tutaj dziś tylko futbol liczy się..

Leeds United

Sky Bet League One

Anglia, 2008/2009

Ten manifest użytkownika adek99 przeczytało już 2511 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

 

Był zwykły, angielski wieczór. Od 4 lat pracowałem w jednym z pubów w centrum Leeds. Awansowałem ze zmywaka na szefa kenlerów. Pub w którym pracowałem był jednym z tych, w których przesiadują kibice miejscowego Leeds United. Niejednoktrotnie rozmawiałem z nimi o sytuacji w klubie, finansach, dawnych meczach i o polskim futbolu. Jednak gość który przybył tego pamiętnego dnia kompletnie nie pasował do otoczenia..

 

Nie miałem pojęcia kim był ten facet jednak jego ubiór mogł mi podpowiadać że to jakaś ważna osoba. Zdecydowałem, że sam go obsłużę i ruszyłem w jego kierunku.

- Czym mogę słyżyć sir ? - zapytałem uprzejmie.

- Daj mi Pan setke, ale taką jak za dawnych lat.. - odpowiedział nieznajomy gość.

- Już się robi sir.

 

Przygotowałem trunek, przyniosłem go do mężczyzny od którego zdecydowanie zionęło alkholem. Klient wziął kieliszek do ręki, szybko opróżnił jego zawartość i powiedział zachrypiałym głosem :

- Otóż to, otóż to. Tak smakowała wódka gdy Leeds grało w Lidze Mistrzów. Viduka, Ferdinand, Bowyer.. To były czasy.

- Widzę że jest Pan fanem United ? - nieśmiało zapytałem.

- Ja ?! - odpowiedział pochłaniająć kolejny kieliszek - Skądże, ja jestem prezesem tego klubu ! Ja jestem jego ikoną ! Ale chyba trace prace, trace Panie prace !

- Wybaczy Pan, ale jestem z Polski, nie wiedziałem że jest Pan prezesem Leeds.

- Wy, Polacy, nadajecie sie do wszystiego. Dobrzy na wojnie, dobrzy przy kranie, dobrzy do wódki. Przynieś mi jeszcze setke. Jeśli do jutra do 9:00 nie znajde nowego managera to już nie będę miał za co pić. Która godzina ? - zapytał opierajac cięzar swojego ciała na moim barku.

- 23:45 sir. - odpowiedzialem i poszedłem po kolejną "flaszkę" dla jegomościa.

 

Po chwili przyszedłem, przyniosłem zamówienie a On odrzekł do mnie :

- Już wiem ! Ty chłopcze, Ty mi uratujesz życie. Ty będziesz Managerem. Podoba się ?  -  powiedział do mnie już kompletnie pijany

- Ależ sir, ja nie mogę, owszem gralem w piłkę w Polsce, trenowałem młodzież ale Leeds ?!  Ja ?!

- Widzę Cię jutro o 8:30 w klubie. Ile chcesz zarabiać ? 1000 euro ?

- Ale..

- 2000 ?

- Prosze Pana..

- Bedzie 2600. Koniec, kropeczka, wiecej Ci nie dam na początek. Tutaj masz sie podpisać . - powiedział dając mi pewien świstek. Lecz zaraz wyszedł.

- Do widzenia sir. - odpowiedziałem zszokowany..

 

 

Nie wiedziałem co mam zrobić, jednak z uprzejmości do jegomościa musiałem stawić sie o 8:30 w siedziie klubu. Szedłem do klubu ok 15 min. Mieszkałem niedaleko więc mogłem spokojnie przejść się piechotą. Zachmurzone niebo, typowa angielska pogoda pogłębiały mój niepokój. A co będzie jak mnie wyśmieje, przecież był wczoraj pijany - pomyślałem. Poszedłem tam tylko dlatego, że złożyłem podpis na tej cholernej kartce.

 

 

Wszedłem do pokoju, niepostrzeżenie minąłem grupę dziennikarzy który chyba myśleli że ja tu " tylko sprzątam", a czekali na powitanie nowego managera. Zapukałem do drzwi pokoju Prezesa. Gdy drzwi sie otworzyły, zobaczyłem tą samą twarz, która wczoraj wołała o kolejne porcje trunków.

 - Właź Pan szybciej do środka - powiedział, chwycił mnie za rękę i szarpnął tak mocno, że zaraz znalazłem się w jego gabinecie.

- To Pan wczoraj został tym Managerem tak ? Panie..

- Augustyn, Adrian Augustyn - przedstawiłem się.

- Więc Panie Augustyn, doskonale Pan wie w jakim wczoraj byłem stanie gdy podpisywalismy umowę. Nie wiem jak do tego doszlo nie znam Pana przeszłości. Nic o Panu nie wiem. Ale nie mam wyjścia. Nie mogę zrobić z siebie durnia i do tego jeszcze pijaka. Przecież nie powiem dziennikarzom że wczoraj się opiłem i zatrudniłem jakiegos.. yy..

- Kelnera - podpowiedziałem

- Kogo ?! No to extra.. Miał Pan kiedykolwiek jakiś związek z futbolem ?

- Tak trenowałem piłkę 10 lat w Polsce, a poźniej byłem trenerem młodzieży.

- A więc Polak ? No jeszcze lepiej. Dobra nie mamy czasu. O 9:00 jest konferencja na której muszę Pana zaprezentować. Są już dziennikarze ?

- No tak, stoja w korytarzu.

- Dobra Pan wyjdzie pierwszy i pójdzie tam, a ja wyjdę za chwile i spotkamy się tutaj - mówił pokazując na plan ewakuacyjny budynku.

 

Sam do końca nie wiedziałem co sie dzieje, nie zdawałem sobie sprawy z tego że za 15 min będe managerem utytułowanego angielskiego klubu, legendy która dzieki mojej pracy miała powrócić na salony. Podniosłem głowę i poszedłem w kierunku sali konferencyjnej. Znów minąłem dziennikarzy a jeden z nich podszedł do mnie i zapytał :

- Ej kollego, nie wiesz kto bedzie tym managerem, czekamy tu już 3 godz. a prezes dalej milczy.

- Nie mam zielonego pojęcia - odpowiedzialem i ruszyłem w kierunku wytyczonego miejsca.

 

Wszedłem do sali konferencyjnej która miała magiczy numer "13", usiadłem za stolikiem przed kartką na której widniał napis :

ADRIAN AUGUSTYN

new manager

Zapowiadało się ciekawie, dochodziła godzina 9:00, przyszedł mój nowy Szef i do sali wpuszczono dziennikarzy. Dziennikarze wbiegli z wiekliem impetem do sali, a fotografowie zaczęli robić zdjęcia. Stali jak wryci, patrzyli na mnie takimi oczami jak gdyby nowym managerem miał zostać nieżyjący król popu. Wówczas prezes wstał, powitał wszystkich dziennikarzy i zaprezentował mnie jako nowego managera Leeds United. Zszokowani dziennikarze zadawali tysiące pytań jednak prezes po 3 minutach konferencji powiedział :

- Celem naszego klubu jes zwycięstwo w rozgrywkach Coca - Cola League One a co się z tym wiąże awans do zaplecza Premiership. Wierzę że z Panem Augustynem uda nam sie wykonać plan w stu procentach. Teraz dziękuje Państwu za przybycie ale nowy Manager musi zapoznać się z drużyną.

Wyszedłem z prezesem z sali, byłem cały czerwony. Szczęśliwy jak nigdy dotąd, ale zarazem wystraszony jak przed nocą poślubną. Wiedziałem jednak że muszę zakasać rękawy i pokazać że "Polak potrafi". Poszedłem z prezesem do swojego nowego gabinetu. Usiadłem wygodnie na fotelu. Nagle zadzwonił telefon. Popatrzyłem na ekran wyświetlacza, widniał na nim, napis Szef Pub'u : 

- Cholera ! Przecież ja mam dziś pierwszą zmianę !

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.