Czasem zdarzają się w FM-ie sytuacje szczególne. Niby to tylko gra, a występuje zżycie się z zawodnikami. Tyle razy denerwowali swoją nieporadnością, ale też tak wiele razy ratowali mój tyłek .Chcąc nie chcąc wytwarza się szczególna więź. Co wtedy zrobić, gdy przychodzi ten pieprzony moment, kiedy stać mnie na lepszych zawodników? Szczególnie problem jest wtedy, gdy obejmuję taki klub jak Strasbourg. Ten gość jest w klubie od początku. Broni, broni, broni. Rzadko mnie zawodził. Zawsze mogłem na niego liczyć. To u mnie zadebiutował. To ja dałem mu szansę a on tak pięknie się odwdzięczył.

Kiedy tu zawitałem Vauvenargues Kehi był nikim. Miał 21 lat, a za dwa miesiące miał skończyć 22 lata. Mimo to nie zagrał w Strasbourgu nawet meczu. Pewnie nie liczył, że to się zmieni. Pewnie chciał rzucić futbol. Musiał dorabiać jako ochroniarz w markecie, bo w klubie nie miał nawet normalnego kontraktu. Zarabiał 1/10 tego co jego rywal do gry w bramce. Kehi miał 250 euro tygodniowo, a Guillaume Gauclin aż 1200 euro! Ale coś mnie tknęło. Postawiłem na tego... nawet nie utalentowanego chłopaka. Po prostu był młodszy i na podobnym poziomie co Gauclin.

Urzekła mnie jego wielka pasja do futbolu. Mógł studiować prawo. Ale zrezygnował z tego dla futbolu. Kochał stać w bramce i tak bardzo cierpiał, gdy w Strasbourgu przewijali się kolejni bramkarze, a on czekał wciąż na swoją szansę. Był tutaj od 1 lipca 2006 roku. Zadebiutował dopiero u mnie. W 1. kolejce National, gdy mierzyliśmy się z Bastią. Było to dokładnie 8/08/2014 - czyli dzień po jego 22. urodzinach! Dostał ode mnie najlepszy prezent jaki mógł. Czekał na ten moment niemal 8 lat! Wyobrażacie to sobie?

Od tego momentu był wierny swojemu klubowi i z wielką chęcią na niego stawiałem. W tym momencie, gdy piszę ten tekst ma już 89 meczów ligowych dla Le Racing. Pamięta mecze z National, pamięta wielki bój o Ligue 2, potem wspaniały awans i kolejny bój o Ligue 1, gdzie był tak ważnym piłkarzem. Zna też smak europejskiej piłki, gdyż bronił naszych barw w obu edycjach Ligi Europy. W tych rozgrywkach zagrał dla nas już 15-krotnie, dwukrotnie zachowując czyste konto. Do tego dochodzi jeszcze 20 spotkań w pucharach krajowych. Łącznie więc zagrał dla nas 124 spotkania!

Obecnie ma 24 lata i jest również reprezentantem Wybrzeża Kości Słoniowej, gdzie pewnie przez wiele lat będzie pierwszym bramkarzem. Debiutował z Malawi 2/09/2016 w meczu o awans na Puchar Narodów Afryki i od tego czasu zagrał już 8-krotnie. 

Po zamknięciu okienka transferowego, mój scout - Juergen Kost wrócił ze słonecznej Italii z raportem o kilkunastu piłkarzach. Jednym z nich był wielce interesujące bramkarz, który gra w drugoligowej Catanii Calcio i ma za sobą trzeci sezon na włoskiej ziemi. Klubu nie opuścił po spadku i teraz zagrał naprawdę fantastyczny sezon. Bramkarz ten jest wielce zainteresowany transferem do Strasbourga i głęboko rozważam jego transfer. Jest już co prawda wiekowy - ma 35 lat, ale czy ktoś o zdrowych zmysłach nie rozważałby transferu Victora Valdesa?!