Pomysły poświęcone Football Managerowi rodzą się nagle, pod wpływem impulsu i to zazwyczaj z niezwykłą lekkością. Niestety, tylko niewielka ich część doczekuje się realizacji. Poza tym, początki bywają bolesne, dlatego wielu autorom często brakuje motywacji, by swoje dzieła potem kontynuować - dziś ostatecznie żegnamy z tego powodu kilka portali, które ostatnimi czasy usiłowały przebić się na polskiej scenie FM.

Definitywnie z Internetu zniknął już serwis FM Community. Mający przypominać Facebooka portal społecznościowy dla eFeManiaków szybko zaskarbił sobie sympatię młodszej części scenowiczów i nie świecił bynajmniej pustkami. Doczekaliśmy się nawet realizacji autorskiego konkursu przez twórców strony, polegającego na typowaniu wyników w wirtualnej rozgrywce. Najwyraźniej nie wystarczyło to jednak, by FM Com na dobre zagościło pośród stron o tematyce FM-owej. Serwis, o którego starcie informowaliśmy pod koniec marca, padł ofiarą krytycznego błędu i wytrwał pośród żywych jedynie kilka miesięcy.

Wydaje się też, że nie wstanie z martwych kontrowersyjne FM Forum. Miejsce, które przez większość nigdy nie było uznawane za część Sceny, zrzeszało jednak bądź co bądź młodych eFeManiaków, tak więc jego upadek wart jest odnotowania. Mimo łamania zasady "jedna scena, jedno forum", miało ono jeden mocny punkt, działający na korzyść eFeManiaków - Akademię Graficzną, skąd wywodzą się takie talenty jak danielinho oraz Karas. Kojarzone dawniej z czerwono-szarych barw forum jakiś czas temu postanowiło przenieść się na nowocześniejszy silnik (ten sam, którym posługuje się obecnie CM Forum). Decyzja ta okazała się jednak niefortunna - na stronie zaczęły występować notoryczne kłopoty z logowaniem i wyświetlaniem polskich znaków. Z racji tych kłopotów, a także sporadycznych awarii, aktywnych użytkowników było coraz mniej, a od miesiąca forum nie daje oznak życia. Jego żywot trwał imponująco długo - ponad dwa lata.

Początek września przyniósł także zapowiedź początku końca FM Blog, następcy pechowo upadłego Wiecu Myśli. Kącik Pereza, który postanowił czynnie udzielać się na Centrum FM, już wcześniej nie grzeszył regularnością - stało się więc jasne, że ta decyzja nie wpłynie korzystnie na formę bloga. Jego zawartość dalej pozostaje dostępna dla userów, zwłaszcza cenny wywiad taktyczny z Piotrem Sebastianem - jednak na samą stronę zwykle ciężko się dostać. Tymczasem CFM odesłało już stosowny link do skansenu, a źródło w tej sprawie posiadają tak rzetelne, że na reaktywację nie mamy do liczyć.

Nawet twór dla ludzi o wyjątkowo wyrafinowanym poczuciu humoru - FM LOLZ, mimo stosunkowo prostej formy prowadzenia nie przetrwał próby czasu. Najwyraźniej, aby dorównać niemalże mitycznemu FM ROTFL, potrzeba satyry na zdecydowanie wyższym poziomie. Niemniej jednak anonimowemu autorowi bloga gratulujemy odwagi...

Jak widać, kolejne scenowe inicjatywy nie miały w ostatnim czasie szczęścia. Wydane w połowie 2009 roku cztery odsłony Scenowego Peryskopu także nastrajały optymistycznie, jednak twórcom zinu - Perezowi, Żyłkowi i demrenfarisowi przeciwności losu nie pozwoliły, ażeby kontynuować swoje dzieło. Interesująco zapowiadało się także FM Tools autorstwa Boskiego, jednak skończyło się tylko na obietnicach usprawnień, których nigdy nie zrealizowano. Pozostaje liczyć, że w przyszłości autorzy kolejnych inicjatyw odniosą sukces i wytrwają ze swoim dziełem na scenie dłużej, niż pechowcy wymienieni powyżej.