Z powodu braku czasu, natłoku spraw w świecie realnym i nie tylko, ale także niemal braku odzewu w komentarzach pod poprzednimi artykułami, byłem zmuszony zrezygnować z pisania manifestów na temat moich karier w FM2011(brak czasu stał się też powodem niezakupywania kolejnych części gier z tej serii). Miałem myślę że ciekawy pomysł na rozwinięcię fabuły, a gra jak i rzeczywiste wydarzenia(śmierć syna Billy'ego Sharpa i to co Sharp kilka dni później zrobił) dostarczały mi kolejnych wątków w tej historii. 
Do powodów zaprzestania pisania manifestów na pewno nie mogę zaliczyć powodów związanych z grą. Idzie mi wręcz zadziwiająco dobrze. Zajęcie 2 miejsca w tabeli najcięższej(moim zdaniem) ligi świata - Championship - pomimo oczekiwań ze strony zarządu na poziomie "próby" uniknięcia spadku, i co za tym idzie awans do Premier League, to wdg mnie spore osięgnięcie. 
Moje Doncaster Rovers, dzięki ogromnym funduszom jakie zasiliły budżet klubu po awansie, wzmocniłem kilkoma klasowymi zawodnikami(wsparcie wymagał przede wszystkim atak, bo przez większośc poprzedniego sezonu musiałem się męczyć z tylko 1 napastnikiem w kadrze -> wspomnianym powyżej Sharpem). Pierwszy sezon w Premier League zacząłem "z przytupem", pokonując w pierwszym meczu Chelsea (2:1dla Rovers) i to właśnie skłoniło mnie do napisanie tej krótkiej i zapewne nudnawej notki ;)

Chciałbym również w tym miejscu podziękować za zaproszenie "do redakcji" cmrev, które otrzymałem od jaroo25 jakiś czas temu, które musiałem niestety z wyżej wymienionych powodów odrzucić :( . Mimo to, dziękuję za zainteresowanie moją osobą ;).

Dla zainteresowanych:

Wspomniany wyżej mecz z Chelsea