Lechici przygotowywali się do meczów Pucharu Ekstraklasy w mocno okrojonym składzie. Zabrakło m.i Stilica, Rengifo, Lewandowskiego, Gancarczyka, Zapotoki, Wojtkowiaka, Buricia, Bandrowskiego, Budzińskiego i Salcinovicia. Porada wystawił więc skład złożony głównie z drużyny do lat 21.

Młoda drużyna Lecha grała bardzo ambitnie. Wszystcy starali się, żeby udowodnić, że zasługują na dalsze szanse. Niestety widać było brak w umiejętnościach. Lechia miała wyraźną przewagę. W 40 minucie padła pierwsza bramka dla Lechii po strzale Łukasza Surmy. Nadzieje wróciła po samobóju Arkadiusza Mysony, ale młodych lechitów w 83 minucie skarcił Jakub Zabłocki strzelając bramkę.

- Puchar Ekstraklasy nie jest na wyskoim miejscu naszej listy rozgrywek. Nie było praktycznie całego pierwszego składu, zamiast nich zagrali młodsi, nieopierzeni zawodnicy. Dobry mecz zagrał Tomasz Mikołajczak, niezły Mateusz Machaj. Niemniej cieszę się, że są takie rozgrywki, ponieważ młodzi zawodnicy muszą się gdzieś ogrywać. Mam nadzieję, że w meczu z Cracovią nasi młodzieżowcy spiszą się lepiej- podsumował Porada.

W meczu z Cracovią Porada dalej postawił na młodzież, ale w pierwszym składzie zagrał Krzysztof Chrapek i Ivan Djurdjević.

Gra Lecha była odmieniona, lechici grali mądrze, z polotem i fantazją. Bramki strzelali jednak starsi zawodnicy. Najpierw Krzysztof Chrapek, a potem Djurdjević pokazali młodzieży jak trzeba grać na tym poziomie. Lech- Cracovia 2:0

- Ten mecz był rozegrany w szybkim tempie, było wiele ładnych akcji i zagrań. Chłopcy w tym meczu pokazli, że mają potencjał i nie przez przypadek grają w najlepszym polskim zespole- powiedział Porada.

Po powrocie reprezentantów było widać coraz większą rywalizację w zespole. Młodsi zawodnicy po ostatnich meczach uwierzyli w siebie, dawali z siebie wszystko na treningach chcać poprawić swoje umiejętności. Łukasz Porada chcąć utrzymać ten stan jak najdłużej, wziął kilku wyróżniających się zawodników z drużyny U-21 na mecz z Piastem, mimo, że w pierwszym składzie rywalizacja jest spora.

Lech z Gliwicami miał bez większych stresów wygrać. Porada dał szansę kilku rezerwowym i piłkarzom do tej pory terminujacym w Młodej Ekstraklasie.

Oczywiście mimo, że nie zagrała pierwsza ,,11'' to Lech bez problemów przejął inicjatywę i atakował Piast właściwie bez przerwy. W 17 minucie bramkę strzelił Rengifo, a pod koniec spotkania Piasta dobił Stilic i Lewandowski.