Informacje o blogu

Po zielonej trawie piłka goni...

Widzew Łódź

LOTTO Ekstraklasa

Polska, 2011/2012

Ten manifest użytkownika Leo146 przeczytało już 1634 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Widzewski charakter #0203.03.2015 08:58, @Leo146

9
Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. Tak wyglądał początek nowego sezonu w wykonaniu Widzewa Łódź. Na początek te zewnętrzne – udało mi się przekonać zarząd klubu do rozbudowy bazy treningowej. Prawdopodobny termin ukończenia prac budowlanych to październik 2012 roku. Na tym w zasadzie kończą się kosmetyczne zmiany.

TRANSFERY
Na tym polu działo się niezwykle dużo. Konrad Przybylski, Jonathan De Amo, Povilas Leimonas, Xhevdet Gela i Eduards Visnakovs zgodzili się na rozwiązanie kontraktów za porozumieniem stron. Co ciekawe, większość z nich znalazła nowego pracodawcę. Udało nam się również wypożyczyć Marcina Kaczmarka do Legii Warszawa. Klub ze stolicy Polski zaoferował pokrycie wynagrodzenia tego zawodnika w stu procentach. Legia nabyła także prawo pierwokupu tego piłkarza. Cena? 160 tysięcy złotych. Ubiegając wydarzenia, od razu odpowiem, iż nie zanosi się na to, by mieli to uczynić.


Ubytki jak sami widzicie były więc spore – potrzebowaliśmy natychmiastowych wzmocnień pierwszego zespołu na prawie każdej pozycji. Do pierwszego zespołu z rezerw trafił Veljko Batrovic, uzupełniając tym samym częściowe braki w ataku. Liczę na to, że ten zawodnik ogarnie się i pokaże swój talent do gry w piłkę.

Poza tym, kto jeszcze wzmocnił łódzką ekipę? Zawodnicy z kartą w rękach. Jako pierwszy do klubu trafił bramkarz Adam Stachowiak, były piłkarz Odry Wodzisław Śląski i Górnika Zabrze. Przyszłość reprezentacyjna przed tym piłkarzem stoi otworem. O obsadę bramki na najbliższe lata mogłem być więc spokojny.


Środek defensywy wzmocniliśmy transferem perspektywicznego Kamila Szymury. Jest to kolejny były zawodnik Górnika Zabrze. W zasadzie pełni rolę zapchajdziury, jako iż do tej pory posiadaliśmy w składzie zaledwie trzech środkowych obrońców.


Kolejnym piłkarzem, który dołączył do mojej ekipy… był Ukrainiec – Andriy Fartushnyak. Wychowanek Dynama Kijów, mogący grac zarówno na lewej, jak i na prawej stronie obrony. Większość kariery spędził w swoim macierzystym klubie, gdzie delikatnie rzecz ujmując, nie był graczem pierwszych lotów. W ostatnim sezonie został wypożyczony do Sewastopolu, gdzie również nie błyszczał. W Widzewie dostanie jednak szansę odkupienia win. Widzę go jako zmiennika Marcina Kikuta.


Kadrę Widzewa wzmocniła także dwójka defensywnych pomocników! Pierwszym z nich jest Łukasz Brondel. Były piłkarz Rakowa Częstochowa, mogący grac zarówno jako defensywny pomocnik, jak i napastnik! Z powodu małej ilości zawodników na tej pierwszej pozycji, widzę tego gracza właśnie w tej roli!


Drugim zawodnikiem o predyspozycjach defensywnych, zatrudnionym przez łódzki klub jest wychowanek Jagiellonii Białystok – Bartłomiej Dołubizna. Mój asystent widzi w tym dziewiętnastoletnim piłkarzu ogromny potencjał. Być może w przyszłości będzie on podporą kadry. Na razie jednak stanowi wyłącznie uzupełnienie składu. Dostanie szansę gry w Pucharze Polski i kilku ligowych meczach.


Po długich negocjacjach i targiem z agentem piłkarza, udało nam się dokonać poważnego wzmocnienia naszego ataku! Do grona napastników dołączył były reprezentant Polski oraz były piłkarz Wisły Kraków i NEC Nijmegen – Andrzej Niedzielan! Ponieważ liczy już sobie 32 wiosny, umowa z nim wygasa w czerwcu następnego roku. Tylko od jego dobrej formy zależy czy przedłużymy naszą współpracę.


 TAKTYKA i SPARINGI:
Zdecydowałem się grac ofensywnym 4-3-3. Czemu tak? Lubię mieć przewagę w ataku. Tą niewątpliwie da nam trójka ofensywnych napastników, która mam nadzieję zapewni nam dużą ilość bramek.

Tak prezentuje się podstawowa jedenastka naszego zespołu (w nawiasach zmiennicy):
Stachowiak (Mielcarz) –
Urdinov (Płotka), Wasiluk (Szymura), Lafrance (Bartkowiak), Kikut (Fartushnyak) –
Brondel (Mroziński/Dołubizna) –
Cetnarski (Bogusławski), Kasprzak (Nowak) –
Niedzielan (Visnakovs), Okachi (Melunovic), Rybicki (Pietrowski)
 

Na czas sparingów, pieczę nad pierwszym zespołem przejął mój asystent – Andrzej Kretek. Same wyniki jakoś bardzo mnie nie zaskoczyły. Najważniejszy cel sezonu przygotowawczego został zrealizowany – piłkarze zgrali się i kondycyjnie wyglądali o niebo lepiej, niż jeszcze kilka tygodni temu.

LIPIEC 2011:
Ligowa inauguracja wypadła na mecz przyjaźni. Widzew Łódź kontra Ruch Chorzów. Jak na początek, rywal całkiem, całkiem. Optyczna przewaga była po naszej stronie, tak samo, jak wynik sportowy. Świetna forma Okachiego pozwoliła ugrać nam pierwsze trzy oczka w sezonie. Tydzień później musieliśmy zmierzyć się z odwiecznym rywalem – Legią Warszawa, w dodatku przy Łazienkowskiej. Tego meczu obawiałem się najbardziej. Rywale przewyższali naszych piłkarzy umiejętnościami co najmniej trzykrotnie. Remis wziąłbym z pocałowaniem ręki. Tym czasem szczelna obrona, szybkie kontrataki i mnóstwo szczęścia pozwoliły nam ugrac w Warszawie pełną pulę! Radovic, Vrdoljak i Kucharczyk nie zaprezentowali w tym meczu swej najlepszej gry. Widzew wręcz przeciwnie. Moze nie był to najpiękniejszy mecz, ale odpowiednio dobrana taktyka pozwoliła nam zdemolować rywala na jego stadionie! Na taki sukces kibice Widzewa czekali od lat. W ostatnim lipcowym meczu graliśmy z Zagłębiem Lubin. Mecz bez historii. Nudny remis, po całkowicie bezbarwnej grze.


SIERPIEŃ 2011:
Zarówno Piast, Podbeskidzie jak i Cracovia nie stanowiły dla łódzkiego klubu większego problemu. Gliwiczanie ponieśli z nami pierwszą porażkę w tym sezonie, gdyż wcześniejsze trzy mecze kończyli remisami! Cracovia do czwartej kolejki była największą niespodzianką rozgrywanego sezonu. Zanotowali cztery zwycięstwa, w tym także zwycięstwo z Lechem Poznań! Ich niesamowita seria bez porażki, skończyła się w meczu z Widzewem! Warto nadmienić to, że dość długo nie udawało nam się napocząć rywali, ale jak już poszło to na całego! W sierpniu ponieśliśmy także pierwszą, zasłużoną porażkę. Śląsk dominował we wszystkich aspektach tego meczu, pokazując nam miejsce w ligowym szeregu. Na koniec miesiąca gościliśmy w Łodzi Lecha, z którym poradziliśmy sobie nadspodziewanie dobrze. Warto nadmienić, że drużyna z Poznania notowała kiepskie wyniki w lidze, w przeciwieństwie do  Ligi Europy, w której raz za razem pokonywała kolejne przeszkody, ostatecznie wywalczając awans do fazy grupowej.


WRZESIEN 2011:
Ciężko ocenić mi ten miesiąc obiektywnie. Z jednej strony, zgarnęliśmy komplet ligowych punktów, odprawiając po kolei Zawiszę Bydgoszcz, Pogoń Szczecin i Lechię Gdańsk (w dwóch pierwszych meczach mogliśmy mówić o lekkim spadku skuteczności napastników). Z drugiej strony zaliczyliśmy pierwszą, poważną wpadkę w sezonie. Rezerwowy garnitur nie był w stanie wywalczyć awansu do 5 rundy Pucharu Polski! Ostatecznie wyszło nam to jednak na dobre.


PAZDZIERNIK 2011:
Miesiąc nierównej formy. Raz wygrywamy, raz przegrywamy. Jagiellonia Białystok i Górnik Zabrze były poza naszym zasięgiem, wybijając nam z głów zwycięstwa w obydwu meczach. Zanotowaliśmy za to niezłe wyniki z nie tak mocną już Wisłą Kraków i całkiem niezłą Koroną Kielce. Koniec miesiąca to początek rundy rewanżowej.


LISTOPAD 2011:
 Listopad rozpoczęliśmy od zaskakująco łatwego zwycięstwa w Lubinie. Remis w Łodzi z Legią, przyjmuję jako prezent urodzinowy. Legioniści dominowali w meczu od początku do końca. Jeden błąd zadecydował o tym, że drużyna z Warszawy zgarnęła tylko jeden punkt w tym meczu. Mecz z Legią dał nam potężnego kopa i po części przyczynił się do zdominowania meczów z Piastem Gliwice i Cracovią.


GRUDZIEŃ 2011:
W ostatnim miesiącu 2011 roku przyszło nam zagrać dwie kolejki. Czwartego grudnia zdemolowaliśmy Podbeskidzie Bielsko-Biała. Zaledwie sześć dni później na jednym z piękniejszych stadionów w Polsce, zremisowaliśmy z Śląskiem Wrocław 1:1. Szczęście w tym meczu było znów po naszej stronie.


PODSUMOWANIE:
Sytuacja powoli się klaruje. Zostało nam zaledwie 8 ligowych spotkań. Po 30 kolejce tabela podzieli się na dwie grupy i tym samym rywali walczących o mistrzostwo kraju znacznie nam ubędzie. Trudno nie zauważyć łatwości z jaką zdobywamy ligowe punkty. Nie wiem już, czy ta liga taka słaba, czy ten Football Manager taki prosty. Jedno i drugie jest bardzo możliwe.


 

P.S. Mam nadzieję, że manifest przypadnie Wam do gustu. Wszelka krytyka oraz porady i pochwały w komentarzach mile widziane.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.