Ten manifest użytkownika Drinkwater przeczytało już 530 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Nie pierwszy to raz polski klub 23 sierpnia grał decydujący mecz o Ligę Mistrzów. Tak było też i w 1995 roku gdy Legia Warszawa mierzyła się z IFK Goeteborg. Przy okazji meczu Wisły z APOELEM słyszę ciągle o jakimś fatum daty 23 sierpnia. Od razy przypomniał mi się tamten mecz, miałem wtedy lat 11 a Leszek Pisz, Jerzy Podbrożny, Jacek Zieliśnki, Ryszard Staniek i reszta tej wspaniałem drużyny, to byli prawdziwi idole, ludzie walki.
W pierwszym spotkaniu (9 sierpnia) Legia wygrała na Łazienkowskiej 1:0, po bramce Podbrożnego z rzutu karnego. Dwa tygodnie później czekał ich reważ w Szewcji. Sytuacja była podobna do tej, która miała miejsce w przypadku Wisły w tym roku. Może różniły się tylko klimatem i temperementem kibiców rywali.
A jak było w Goeteborgu? Można zobaczyć na poniżej zamieszonym filmie.
Mam więc dość słuchała o jakimś fatum. Jeśli można było dokonać tego w 1995 roku, a także i rok później (za sprawą Łódzkiego Widzewa) to dlaczego nie teraz? Na pewno nie przez jakiś spisek, nie przez cyklistów, fatum ciążące nad polską piłką a dlatego, że przez te kolejne lata nie rozwijaliśmy naszej piłki klubowej, oczy nam mydliły występny na MŚ i ME, a stan kopanej nad Wisłą ciągle się pogarszał.
Nie ma też w naszym kraju własciciela, kóry rozumie, że jesli chce zrobić na LM to wpierw musi odpowienie zainwestować w zespół. Zatrudnić fachowców na każdym stanowisku w klubie i zapłacić za odpowiednich zawodników. Jeśli nie pójdziemy śladami Cypru to za następne 15 lat będziemy mieli problemy z zespołami z Andory, Luxemburga czy Kazachstanu. Choć z niektórymi już teraz sobie nie radzimy.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozmawiaj z reprezentantem |
---|
Do rozmów między menedżerem a zawodnikiem powinno dochodzić nie tylko w klubie, ale również w reprezentacji. Wybierając opcję "Prywatna rozmowa (rep.)", możesz zasygnalizować graczowi, że musi grać lepiej, by pozostać w kręgu Twoich zainteresowań. Najczęściej są dumni ze swoich występów, ale zdarza się, że odnosi to pożądany skutek. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ