Czy nie byłoby wspaniale, gdyby całe doświadczenie zdobyte w grach komputerowych można było wykorzystywać podczas poszukiwania pracy? Okazuje się, że niektórzy próbują tak robić i nawet doczekują się interesujących odpowiedzi...
W ten sposób pomyślał niejaki John Boileau, który spędził wiele godzin grając w gry z serii CM i FM, a swoje umiejętności szlifował m.in. w Liverpoolu, Realu Madryt czy Doncaster. Stwierdził on, że wieloletnie doświadczenie predysponuje go do objęcia posady w realnym świecie. Aby osiągnąć zamierzony cel postanowił zliczyć wszystkie dotychczasowe sukcesy i napisał podanie o pracę do zawodowego klubu piłkarskiego - Middlesbrough! W swoim liście motywacyjnym Boileau napisał między innymi: "Strona taktyczna w futbolu zawsze była dla mnie bardzo ważna, co pokazują moje sukcesy w grze Football Manager 2005". Ponoć osiągnał bardzo wiele z klubem Nuneaton Borough, wygrał także ligę szwedzką prowadząc Kalmar FF, ale z drugiej strony został zwolniony z Chievo Verona. Ma także ogromne wręcz doświadczenie z prawdziwego managerskiego świata. W 1999 roku prowadził drużynę St Paul Under-11 w letnim pucharze Playscheme w Nuneaton. Drużyna wygrała turniej, a każdy z zawodników otrzymał w prezencie bon na 10 funtów do wydania w jednym ze sklepów sportowych.
Boileau zażądał za swoją pracę w Middlesborough przyzwoitych pieniędzy - 80 tysięcy funtów rocznie. Jego oferta została jednak niestety odrzucona przez prezesa Middlesbrough Steve'a Gibsona, który tak uzasadnił swoją decyzję: "Był Pan oczywiście najlepszym kandydatem na to stanowisko, ale po ostrożnym przemyśleniu sprawy zdecydowaliśmy się odrzucić Pańskie podanie. Jesteśmy zdania, że Pańska przygoda z naszym klubem byłaby zbyt krótka, gdyż z pewnością szybko któryś z największych europejskich klubów piłkarskich poznałby się na pańskim niewątpliwym talencie i zaproponował lepsze warunki pracy." Jakże blisko było pomyślnego zakończenia sprawy! Może następnym razem się uda...
Warto jednak pamiętać, że FM to tylko gra, a uzyskane w niej doświadczenie i umiejętności wcale nie muszą procentować w rzeczywistości. Choć z drugiej strony trudno się oprzeć wrażeniu, że wielu rzeczywistym trenerom przydałoby się zaznajomić z Football Managerem w celu polepszenia warsztatu. A ja ze swojej strony życzę wielu sukcesów managerskich - czy to w świecie fikcyjnym, czy realnym.
>>>
Strona Johna Boileau ze skanami podania o pracę i odpowiedzi prezesa Middlesborough
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ