Brazylia słynie ze szkolenia wielkich gwiazd. Obecnie jednym z największych odkryć jest bez wątpienia Alexandre Pato, który jeszcze do niedawna błyszczał w kadrze do lat 20 i 23, a teraz możemy już oglądać go w seniorskiej reprezentacji. Jednak to nie o nim chciałbym dzisiaj powiedzieć. Pozwólcie, ze Wam przedstawię – Tiago Alves Salas, wychowanek Santosu, klubu z którego wywodzą się takie gwiazdy jak Robinho, Diego, czy Alex. Tiago jest nominalnym napastnikiem, lecz równie dobrze radzi sobie na pozycji ofensywnego pomocnika. Wielkimi atutami tego młodego snajpera są atrybuty techniczne. Ponadto, jest niesamowicie szybki i błyskotliwy. Bez trudu przedrybluje pół boiska i z precyzją godną zegarmistrza pokona bramkarza rywali. Dzięki jego kreatywności i umiejętności współpracy z partnerami na boisku, będzie również stwarzał sytuacje strzeleckie kolegom z zespołu. Bez wątpienia będzie stanowił ważny element każdej europejskiej drużyny i z pewnością wyrośnie na wielkiego piłkarza. Sprowadzenie go do klubu nie powinno stanowić problemu, przynajmniej ze strony samego zawodnika, jednak trzeba się liczyć z tym, że nie będzie tani, bo przecież nie od dziś wiadomo, że brazylijskie kluby lubią zarabiać na swoich wychowankach. Warto nawet wykorzystać klauzulę, zawartą w jego kontrakcie, opiewającą na kwotę nieco ponad 3 milionów, gdyż te pieniądze zwrócą się i to kilkukrotnie.