Championnat National
Ten manifest użytkownika Peledona przeczytało już 800 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Budzik dzwoni, siódma rano. Czuję się cholernie słabo. Siadam na łóżku, chowam twarz w dłoniach i rozmyślam. Biorę głęboki wdech i zbieram się z łóżka. Szukam ubrania, biorę gorący prysznic dla uwolnienia wszystkich zmartwień i jem śniadanie, zawartość lodówki. Następnie szukam rzeczy mi niezbędnych: notesu, pieniędzy i wiary w siebie. Nie potrafię... Znów siadam, liczę do dziesięciu, biorę łyk wody i wychodzę prędko, byleby nie wracać przez następnych kilka godzin.
W klubie zjawiam się kilkanaście minut później. Odbieram klucze do mojego biura. Dostaję wiadomość, że reszta sztabu przyjdzie na spotkanie ze mną. Czekam więc, zapalam spokojnie papierosa. Kilka chwil później na schodach zjawia się grupka mężczyzn ubranych w dresy. Poważni, z głowami w górze podchodzą i proponują przejść do klubowej stołówki. Nie zamierzam się sprzeczać, gaszę papierosa i podążam za grupką.
Nie zamierzam przedłużać, więc gdy tylko siadamy, proszę o streszczanie się.
-Panowie, ten dzień jest i będzie dla mnie cholernie trudny, czuję się słabo. Szybko zacznijmy, szybko skończmy.
Nie owijając w bawełnę, grupka zaczyna. Tak dowiaduję się, że moim asystentem jest Patrick Decugis, Francuz, lat 47. Znany z udanej współpracy z młodzieżą. Jedyny trener to 30-letni Sylvain Tramoni, również Francuz. Jest w nim jednak coś, co mnie niepokoi. Kandydat do zwolnienia. Następnym w kolejce jest doświadczony, by nie nazywać go starym, trener fitnesu, Jacques Devismes. Wspólnie z Decugisem pracuje w Hyères od kilku lat i mam nadzieję, że pomoże mi w aklimatyzacji. Na stanowisku fizjoterapeuty zatrudniony jest młody Ludovic Cassou, do obserwacji. Klubowy scout to Noè Steiner, podobnie jak reszta, Francuz. Lat 36. Na koniec - zaskoczenie. Jednym z trenerów jest 23-letni zawodnik, Nadir Oudjedi. Ku mojej uciesze, to wszystko. Do swego gabinetu zabieram scouta i asystenta. Żegnam się z resztą i każę wracać do pracy. Już w gabinecie wyjaśniam dlaczego zaciągnąłem tę dwójkę. Steinerowi wręczam wytyczne, do ręki wkładam pieniądze i wysyłam na wycieczkę po Francji. Decugisa proszę o listę sparingów i telefony do kontakty do kilkunastu klubów w Niemczech i Włoszech, gdzie jeszcze przed sezonem mam zamiar przygotowywać zawodników do walki. Kilkanaście minut później, asystent przynosi mi dwie listy. Najpierw dzwonię by anulować sparingi, następnie ustalam dwie wyprawy: niemiecką i włoską. Problemy spowodowane nieznajomością języków mocno szargają me nerwy. Zapalam więc kolejnego papierosa, mocno zaciągając się za każdym razem. Łyk wody i ruszam na spotkanie z zawodnikami. W ręce notes i długopis, przede mną kilka długich godzin obserwacji i wniosków.
Siedzę na twardym krzesełku, osłabiony. Przecieram twarz wilgotną chusteczką, otwieram szeroko oczy. W pełni gotowy, nieco przerażony, nie wiem co mnie spotka. Obok mnie siada Decugis, gotowy pomóc. Uśmiecha się szeroko i pyta: -Zaczynamy? Nie powinienem dzisiaj tu być, nie chcę. Nie dzisiaj.
Obserwuję. Patrick wymienia imiona i nazwiska zawodników. Dla zapamiętania. Opinie, nie tym razem. Jestem zbyt słaby, zbyt mało wiem o zawodnikach. Wyrazy kreśli długopis, nie ja. Marzę, by być w łóżku. Marzę, by zamknąć oczy, by zasnąć.
Bramkarze
Obrońcy
Pomocnicy
Napastnicy
Szklanka wody w ręce, nogi na biurku, myśli gdzieś daleko. Wstaję, krążę, otwieram notes. Feraud, Vanni, Di Mondo, Decugis. Zamykam. Łapę notes i klucze, prędko zamykam gabinet. Biegnę, oby się zgodził. Pukam, słyszę francuski, pewnie proszę. Oby się zgodził.
-Prezesie, muszę wyjść. Nie czuję się dobrze, nie dzisiaj. Nie potrafię myśleć o klubie, skupić się. Proszę o zwolnienie.
Patrzy, kręci głową. Wierzę, że się zgodzi, że ma dobre serce, że zrozumie. Nalewa whisky, sobie. Stawia szklankę na biurku i zastanawia się, głęboko wzdycha.
-Ostatni raz... Jutro pierwszy sparing, chcę Pana widzieć w formie. Z gotowym planem.
-Tak, dziękuję!
Biegnę, staram się, szczęśliwy po raz pierwszy od tak dawna. Jutro sparing, trudno, jeszcze trudniej. Czas zacząć...
Screeny robiłem w dniu meczu, tekst pisałem jeszcze dzień przed. Gwoli wyjaśnienia.
I ostrzegałem! Słaba część. Potem już tylko opisy spotkań, fabułę pewnie wymyślę i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Budżet płacowy to podstawa |
---|
Jeżeli po zamknięciu okienka transferowego na Twoim koncie pozostał zapas gotówki, wejdź do siedziby zarządu i zmieniając proporcje "przerzuć" część kasy do budżetu płacowego. W trakcie sezonu możesz nie potrzebować pieniędzy na transfery, a zarząd spojrzy na Ciebie przychylniejszym okiem, jeżeli zostawisz duży zapas budżetu na wynagrodzenia. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ