Lega Pro Seconda Divisione
Ten manifest użytkownika szfedo przeczytało już 3303 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Po wielogodzinnych negocjacjach, w końcu udało nam się umówić ze znajomym na wspólną rozgrywkę. Ostatnio jest to ciężka sprawa. On pracuje, ja studiuję i coraz trudniej wykombinować wolny czas na nasze fascynujące potyczki. Ale przenieśmy się do Serravalle gdzie siedzibę ma przyszły gigant włoskiego futbolu – San Marino Calcio.
Po udanym początku sezonu kibice oczekiwali kolejnych zwycięstw. Zespół wziął to sobie do serca i wygrał w kolejnych sześciu meczach. Nie były to co prawda okazałe tryumfy ale na tym poziomie nie ma co się zachwycać stylem, ważne są trzy punkty. Zatrzymali nas dopiero inni kandydaci do awansu – Virtus Entella. Przegrywaliśmy już 2:0, ale jakoś udało się doprowadzić do remisu. Kolejna porażka nadeszła trzy mecze później. W Pucharze Serie C dotkliwie rozbiła nas Barletta. Błędów obrony w tym meczu starczyłoby na obdzielenie paru meczów i skończyło 3:2 dla gospodarzy. Po solidnej zjebce kolejne dwa mecze (liga i puchar) wygraliśmy, aż nadeszła kolejna porażka na wyjeździe z Valenzaną. Co prawda wygrywaliśmy 0:1, ale gospodarze szybko odrobili straty, potem pechowo kontuzji doznał świeżo wprowadzony zawodnik i grając w dziesiątkę szybko nas wypunktowali. 3:1 dla Valenzano stało się faktem. Po kolejnej porażce i kilku roszadach w składzie kolejne dwa zwycięstwa doszły do kolekcji. 2:0 z Mantovą i 4:0 z Giacomense.
W tabeli mamy 6. punktów przewagi, nad drugim Virtusem Entellą. W przedbiegach póki co odpadło Poggibonsi, które szło łeb w łeb z Virtusem a teraz ma 10 punktów straty do lidera. Ale sezon długi więc nie skreślajmy nikogo. Derby Serie C2/A, czyli San Marino – Borgo a Buggiano poszły nie do końca po mojej myśli. Co prawda 2:0 do przodu, ale trochę musieliśmy się namęczyć i wbiliśmy dopiero po stałych fragmentach gry.
Z kontuzji to dwie poważne odnieśli Luigi Sala i Maurizio Nassi. Obaj po kilka miesięcy kontuzji więc nie było sensu wypłacać im pensji, zważywszy że obaj mieli bliżej do emerytury. Na wolnym transferze ściągnąłem solidnego bramkarza, Brazylijczyka Andre Zuba (dałem mu karne strzelać, bo widzę ma opanowanie 13, karne 16, ale póki co jedynego jakiego miał to przestrzelił :P). Póki co sprawdza się solidnie, aczkolwiek przy takich przeciwnikach to nie ma za bardzo gdzie pokazać swoich niemałych umiejętności. W styczniu przyjdzie solidny defensywny pomocnik ze Spali – Maurizio Bedin. Kosztował jedyne 8 tys. €, a powinien być niezłym wzmocnieniem linii pomocy. Kolejną pozycją jaką chcę wzmocnić to atak, ale póki co brak kandydatów na tą pozycję. Napastników - mimo straty solidnego Nassiego - mam komplet, więc nie ma ciśnienia na byle kogo.
Awansowaliśmy też do półfinału Pucharu Serie C, trafiliśmy na Ternano z Serie C1, czyli ligę wyżej. Gramy u siebie więc jakieś szanse tam na pewno są.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zadbaj o zgranie |
---|
Dobrze jest nie pozostawiać treningu przedmeczowego na głowie asystenta w trakcie okresu przygotowawczego. Przed sezonem drużyna powinna intensywnie pracować nad zgraniem, podczas gdy asystent często od tego odchodzi. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ