Ten manifest użytkownika Magicc przeczytało już 1419 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Copa America 2011 trwa w najlepsze, ale z imprezą pożegnały się już dwie (teoretycznie) najsilniejsze reprezentacje. Gdyby patrzeć na potencjał Argentyny i Brazylii to przynajmniej jedna z tych ekip powinna grać w finale. Co zatem poszło nie tak, co sprawiło, że wspomniani tytani mogą już pakować walizki?
Najważniejszymi winnymi zdają się być trenerzy - zarówno Mano Menezes jak i Sergio Batista mają bowiem powody do wstydu. Obaj popełnili karygodne błędy, jednak ich pomyłki miały inną naturę. Pierwszy z nich pominął przy powołaniach kilku znakomitych zawodników, którzy mogli wiele wnieść do kadry Brazylii, powołał za to graczy nieopierzonych, którzy może i są bardzo utalentowani, ale jeszcze niegotowi na grę w tak dużej imprezie. O ile brak powołania dla Kaki można jeszcze zrozumieć (nie ma za sobą najlepszego sezonu, ale mimo wszystko zawsze wiele dawał kadrze), o tyle pozostawienie w domach Marcelo i Hulka jest niewytłumaczalne. Nawet jeśli ten drugi nie pasował Menezesowi do jego koncepcji, jak to powiedział sam selekcjoner. Elano, który był bardzo chwalony za występy w Santosie, zawiódł. Nie napędzał gry swojej drużyny, nie stwarzał kolegom czystych sytuacji strzeleckich. Z kolei piłkarze tacy jak Neymar mogą wcześniej lub później być jednymi z najlepszych piłkarzy na swoich pozycjach, ale chyba jeszcze nie teraz - piłka reprezentacyjna nie opiera się na pojedynczych gwiazdkach, a na dojrzałości, zrozumieniu i umiejętności postawienia dobra zespołu nad swoje własne. Tego najbardziej zabrakło Canarinhos na tej imprezie. Zabrakło też doświadczonego lidera, typowego boiskowego generała, potrafiącego w pojedynkę pociągnąć za sobą swoich kolegów, zmobilizować ich do heroicznego zrywu.
A Sergio Batista? Argentyńczyk w zasadzie powtórzył ubiegłoroczne błędy Diego Maradony, w tym ten najważniejszy - próbę zrobienia z Messiego rozgrywającego. Można tu mówić, że wielu wspaniałych napastników (w tym wspomniany już Maradona) z czasem wchodziło w taką rolę i świetnie się z niej wywiązywało, ale na Leo jest chyba jeszcze za wcześnie. Ze swoją szybkością i motoryką powinien być ustawiany tak jak w Barcelonie - w końcu nie bez przyczyny w klubie gra na skrzydle. Czemu Pastore siedział na ławce gdy było już jasne, że zespół w takim kształcie nie jest w stanie zagrozić rywalom? Ale Messi to nie jedyny grzech Batisty - od tragicznie obsadzonego środka obrony (tu jednak selekcjonera winić nie można - wielkiego wyboru nie miał biorąc pod uwagę problemy Otamendiego i Garaya), przez kompletnie niezrozumiałą decyzję o wystawieniu dwóch defensywnych pomocników, aż po cały cyrk z powołaniem Teveza (który ostatecznie okazał się katem własnego zespołu) i niesamowity tłok w ofensywie. Batiście zabrakło tego przysłowiowego "nosa", a cała kadra sprawiała wrażenie skleconej na szybko, grającej chaotycznie i wzajemnie się nie rozumiejącej. To wszystko w połączeniu z koszmarną nieskutecznością przełożyło się na ostateczną kompromitację Argentyny. Najdotkliwiej ukazało to spotkanie z Urugwajem, który właśnie dzięki dobremu ustawieniu i współpracy był w stanie grając w osłabieniu odpierać ataki rywali (chociaż tu o wyniku przesądziła jeszcze genialna forma Muslery).
Nie ulega wątpliwości, że Argentyna i Brazylia mają dużo większe możliwości niż pokazała to tegoroczna edycja Copa America. Oba zespoły dysponują wspaniałymi piłkarzami. Ale nawet najwspanialszy zawodnik nic nie zdziała bez odpowiedniego trenera. W dzisiejszym futbolu pucharów nie zdobywają bowiem pojedyncze nazwiska, a zwarty i dobrze prowadzony kolektyw.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Lubisz to? |
---|
Jeżeli korzystasz z Facebooka, wpadnij na profil CM Rev, kliknij "Lubię to" i bądź na bieżąco ze wszystkim nowościami dotyczącymi świata Football Managera oraz oficjalnej strony serii w Polsce. Jest nas już ponad 12 tysięcy. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ