Fortuna I Liga
Ten manifest użytkownika Gerard31 przeczytało już 865 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
"Można z całym światem wygrać wojnę, a ze sobą przegrać jedną bitwę - i ponieść całkowitą klęskę." /Władysław Grzeszczyk/
***
Sytuacja w klubie zaogniała się coraz to bardziej. Po tym jak wyraziłem chęć objęcia posady w Ruchu Chorzów, wściekłość kibiców sięgnęła zenitu. Domagano się mojej głowy, a ja sam nie wiedziałem czy dotrwam do kolejnego meczu z KSZO. Dla mnie wszystko było jeszcze bardziej skomplikowane kiedy to władze z Chorzowa dyplomatycznie milczały na temat zatrudnienia mnie, a wręcz wyrażały pełne poparcie dla obecnego menedżera "niebieskich"- Serginho Chulapy. Wiele wskazywało na to że wkrótce zostanę na lodzie.
A fatalna passa jak trwała, tak trwa nadal. Drużyna była całkowicie rozbita psychicznie. Do meczu w Ostrowcu wyszliśmy bez przekonania i wiary w sukces. Mimo ze dokonałem wielu zmian w składzie to na nic się to zdało. Ekstraklasa coraz to bardziej się oddalała. My nie potrafiliśmy wykorzystać nawet tego że rywale grali pod nas tracąc punkt za punktem. No ale jeśli my w 9 kolejkach rundy wiosennej zdobywamy zaledwie 8 punktów, to "z czym do ludu"?
Mimo tych wszystkich perturbacji, wiara zarządu i przede wszystkim Prezesa Edwarda Rozwałki w moje umiejętności była bezgraniczna. Tuz przed meczem z Ruchem Chorzów otrzymałem propozycję przedłużenia umowy o kolejny rok. Jednak wciąż trzymam się mojego słowa i tak jak powiedziałem już w zeszłym sezonie, w przypadku jeśli nie awansujemy umowy tej nie przedłużę. Poprosiłem o przełożenie tej sprawy do zakończenia sezonu, na co zresztą Prezydium przystało. Niestety ale zdaję sobie sprawę ze przy obecnej formie i totalnym rozbiciu psychicznym zespołu, szanse na awans wydają się mizerne.
W tym meczu chciałem pokazać włodarzom Śląskiego klubu że zasługuję na pracę w tak znakomitym zespole... pokazałem jedynie pracodawcom Floty Świnoujście że nie potrafię nic zaradzić wobec kryzysu jaki panuje wewnątrz mojej ekipy. Trzeci z rzędu przegrany mecz, trzeci w stosunku 1:3. Już pięć punktów straty do miejsca premiowanego awansem. Nie mogę uwierzyć jak mogliśmy w tak łatwy sposób roztrwonić to co tak ciężko wypracowaliśmy na jesieni...
Do kasy klubu wpłynęły kolejne pieniądze z kieszeni Edwarda Rozwałki, tym razem 260 tysięcy złotych. Okazało się że milion sześćset tysięcy przelane na klubowe konto z końca zeszłego roku, to stanowczo za mało by przetrwać.
Tymczasem my jechaliśmy na derby do Gdyni. Przez większą część spotkania wydawało się że jesteśmy w stanie podjąć równorzędną walkę. Ostatnie 15 minut meczu pokazało że nie było żadnych przesłanek ku temu by żywić jakieś nadzieje na poprawę naszego losu. Dwa razy Szmatiuk i ponownie schodziliśmy z pola bitwy na tarczy.
Przed spotkaniem z Niecieczą mieliśmy jeszcze iluzoryczne szanse na awans, należało jednak zwyciężyć w tym meczu. W normalnej formie taką drużynę walcząca o utrzymanie "połknęlibyśmy" bez większego wysiłku. Dziś jednak to my zostaliśmy pożarci jak amatorzy. Przegraliśmy walkę o awans i to w żenującym stylu. Cała ciężka praca z jesieni, a nawet z poprzednich sezonów mojego pobytu w Świnoujściu poszła na marne. Dla mnie jedno było pewne- kończyła się moja przygoda z Flotą.
Wiem że powinienem podać się do dymisji już po spotkaniu Bruk-Betem, ale na siłę chciałem chyba coś udowodnić. Chciałem pokazać ze ta drużyna wciąż potrafi wygrywać. Podejmując trzecią drużynę ligi przy obecnej formie skazani byliśmy na klęskę. Ja jednak uważałem inaczej. Moja wiara w tą ekipę była ogromna, lecz niestety chyba do tego stopnia że aż ślepa. Łęczna nie dała nam najmniejszych szans, przeprowadzając sobie niemalże na nas otwarty trening. Już jakiś czas temu dobiliśmy dna, teraz już tylko pogłębialiśmy ten staw naszej nieudolności.
18 maja 2013 roku, tuż po meczu powiedziałem w końcu- "dość". Po 961 dniach pracy z Flotą Świnoujście nastał czas rozstania. Moje pożegnanie z pewnością nie wypadło w glorii chwały. Kibice mnie znienawidzili, a zarząd czuł się chyba mocno rozczarowany. Nie mam zamiaru szukać winnych za tą tragiczną rundę wiosenną- to ja byłem Menedżerem tej drużyny i to ja ponoszę największą odpowiedzialność za tą katastrofę.
Wraz ze mną w trybie natychmiastowym odeszli mój Asystent Andrzej Myśliwiec oraz trener Mieczysław Gierszewski. Uważali oni ze moja decyzja była jak najbardziej słuszna, a nawet nieco za późna.
Nazajutrz zleciłem agentowi od nieruchomości sprzedaż mojego mieszkania. Wszystkie inne formalności związane między innymi ze spakowaniem się oraz zamknięciem wszystkich spraw we Flocie, obiecał załatwić za mnie mój nowy agent którym został właśnie Andrzej Myśliwiec. Wracałem do Chorzowa, do mojego rodzinnego miasta. Mój stary przyjaciel Stefan Fliegert natychmiast zaoferował mi pomoc w zatrzymaniu się gdzieś tymczasowo. Mogłem zamieszkać w jego domu do momentu aż czegoś nie znajdę. Powiedziałem że zostanę u niego najwyżej do końca czerwca. Wierzyłem że do tego czasu znajdę nową pracę, a przecież sam nie wiedziałem gdzie to będzie. Więc kupować mieszkania póki co sensu nie było, a jeszcze nie byłem na tyle bogaty by pozwolić sobie na zakup mieszkania czy domu w Chorzowie do którego zawsze mógłbym wracać, jeszcze nie teraz.
Rozpoczęliśmy poszukiwania nowego klubu dla mnie, czym zajął się oczywiście Andrzej. Blisko trzy lata temu byłem debiutantem więc trochę musiałem poczekać na jakąś ofertę. Teraz moje nazwisko nieco zyskało na wartości, zatem wierzę że długo na bezrobociu nie pozostanę. Na 25 maja zaplanowałem sobie dwutygodniowy urlop i wyprawę wzdłuż rzeki Amazonki. Cisza i spokój- teraz właśnie tego potrzebowałem by odpocząć psychicznie. Wkrótce miał się przecież rozpocząć nowy rozdział w moim życiu...
Tabela Pierwszej Ligi:
Tabela Ekstraklasy:
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbudowa bazy treningowej |
---|
Rozbudowa bazy treningowej nie trwa zwykle dłużej niż kilka miesięcy (ok. pięciu), pozwala jednak wskoczyć na wyższy poziom standardów szkolenia w naszym klubie. Jedna rozbudowa równa się jednemu poziomowi wyżej. Najwyższe standardy określane są jako Doskonałe i Najnowocześniejsze. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ