Philipe Senderos i Johann Djourou to dwaj utalentowani Szwajcarzy występujący w Arsenalu. Niedługo do tego duetu może dołączyć Damian Bellon - kolejny supertalent z kraju Helwetów. Damian jest wychowankiem klubu St. Gallen. W 2006 roku postanowił dołączyć do swoich kolegów na Wyspach. Trafił jednak do Aston Villi. Tam jak na razie gra w zespole juniorskim, ale jest pełen nadziei, że moment debiutu w Premiership jest bliski. Bellon wyróżnia się spośród innych zawodników nie tylko umiejętnościami piłkarskimi, ale również posturą, której pozazdrościć mu może sam Arnold Schwarzenegger. Nim przejdę do dalszej części opisu zaznaczę, że Bellona znajdziecie nawet na średniej bazie danych. Ma on niestety jedną, bardzo ważną wadę - cierpi na dolegliwość znaną pod nazwą ?losowe atrybuty?. Chłopak może grać na pozycji obrońcy, środkowego pomocnika oraz na swojej ulubionej pozycji DP. Na szczególną uwagę zasługuje jego prawa noga, która jest nie do zastąpienia (podobnie jak wątroba). Do wymiany jest za to lewa kończyna, która po lekkim muśnięciu może polecieć niczym oszczep na olimpiadzie. Damian ma podpisaną umowę z The Villans do czerwca 2008 roku, ale na początku gry jego kontrakt nie jest chroniony. Ekwiwalent za wyszkolenie wynosi 450 tysięcy euro. Piłkarsko Bellon prezentuje się naprawdę świetnie. Dobrze odbiera piłkę, nieźle strzela z dystansu, potrafi dobrze wykończyć akcję, a także nadaje się do szybkiej gry. Radzi sobie z dryblingiem, potrafi zagrać głową, umie dokładnie podać piłkę i nie zachowuje się jak gwiazda. Jest błyskotliwy, zdeterminowany, dobrze współpracuje z kolegami, zawsze gra do końca. Jego stan fizyczny jest stabilny, ale na pewno wymaga poprawy. Trudno jest mi powiedzieć, czy nadaje się do najlepszych klubów z pierwszej ligi angielskiej. Patrząc na jego PA można śmiało powiedzieć, że za kilka lat będzie jednym z lepszych piłkarzy Aston Villi. Chyba, że skauci z czołowych klubów europejskich poznają się na jego talencie i wydobędą go z Birmingham. Jeżeli chcecie go mieć w swoim klubie to się pospieszcie. Nawet nie zauważycie kiedy pociąg ekspresowy z Bellonem przejedzie Wam przed nosem.