„Pędzi Kone po betonie” - to stare powiedzenie plemienia Akuapem idealnie oddaje charakter Emmanuela Kone. Ten chłopak to wulkan energii. Szybki, zwinny, wytrzymały – prawdziwa torpeda.
Kone jest młodym, choć w pełni dojrzałym zawodnikiem. Lubi fasolkę po bretońsku, suszone grzyby i awokado. Nie pogardzi też bocianem z rusztu. Prawdopodobnie dzięki upodobaniom kulinarnym Emmanuel jest tak mocny fizycznie. Psychikę tego zawodnika ukształtowały za to wizyty u szamanów i lekarzy stomatologów.
Technikę w dużej części ma wrodzoną. Jedynie kilka jej elementów zostało wypracowanych podczas nauki gry na puzonie.
Kone jest mocny w trzech elementach, które są według mnie istotne w przypadku skrzydłowego: szybkości, podaniach i dośrodkowaniach. Reszta to tylko przyjemne dodatki.
Serwis internetowy pudelek.pl twierdzi, że Emmanuel chętnie przyjmie propozycję z Pomarańczowej Ekstraklasy. To dobra wiadomość dla miłośników naszej kochanej ligi. Wiadomość mniej miła jest taka, że Kone trochę kosztuje. Podeślecie klubowi ASEC kilka dziewcząt z konkursu Miss Polonia i będzie ok. Wszystko da się załatwić.
Przed obywatelem Wybrzeża Kości Słoniowej rysuje się wizja wielu lat kariery pełnych sukcesów. Oby sprawdził się w Waszych klubach.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ