Narodowość:
Dania
Klub:
Brak klubu
CA:
85
PA:
120
Wartość:
€ 0
Noga:
Lewa
Drugo- i trzecioligowe kluby także potrzebują dobrych defensorów. Wiadomo jednak, że ci najlepsi oferty od takich drużyn skwitują najwyżej parsknięciem śmiechem, nie mówiąc już o tym, że menedżerów z niższych lig na topowych graczy zwyczajnie nie stać. Co zatem im pozostaje? Zacząć budowę linii obrony od doświadczonego Lennarta Lynge Larsena. Duński lewy obrońca pasuje praktycznie do każdego kraju - oprócz języków skandynawskich zna angielski, niemiecki i włoski, poza tym nie ma żadnych problemów z przystosowaniem się do nowego miejsca pracy. Poza tym to profesjonalista, potrafiący stale grać na wysokich obrotach - nie zdziwcie się, jeśli jego nazwisko pojawiać się będzie nagminnie w plebiscycie na jedenastkę tygodnia. Lennart to boczny obrońca usposobiony ofensywnie - szybki, znakomicie dryblujący i podający, obdarzony piorunującym strzałem z dystansu, przydatnym szczególnie przy okazji rzutów wolnych. Atrybuty typowo defensywne (krycie, odbiór, gra głową) również ma w jak najlepszym porządku. Jest dostępny z wolnego transferu, więc ze sprowadzeniem go nie powinno być problemów. Jedynym klubem, któremu prawdopodobnie odmówi, jest duński pierwszoligowiec Vejle - Larsen naprawdę nie lubi tej drużyny. Dużą sympatię czuje natomiast do Leifa Martinsena, zatrudnionego we Frem.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ