Narodowość:
Anglia
Klub:
Scunthorpe United
CA:
105
PA:
150
Wartość:
€ 90 tys.
Noga:
Lewa
Angielski futbol rośnie w siłę i to nie tylko dzięki naszym rodakom uciekającym z kraju przed stadami dzikiego ptactwa i przedstawicielami organizacji miłujących rodzinę. Anglicy sami doskonale radzą sobie z hodowlą piłkarskich talentów. Jednym z nich jest piłkarz klubu Scunthorpe United, znanego także jako Pastuch Boys United. Marcus Williams to typ boiskowego Mike Tysona. Zwarta budowa ciała, wzrok budzący grozę i potwornie mocna szczęka. Krótko mówiąc - piłkarz do którego lepiej podchodzić z długim kijem lub nawet drągiem i nie mam tutaj na myśli pewnych części ciała zwanych w pewnych kręgach wstydliwymi. Chłopak naprawdę może zaimponować. Przede wszystkim respekt budzą jego atrybuty psychiczne i fizyczne. Mimo młodego wieku jest w stanie samodzielnie pobić grupę kibiców Żbika Nasielsk, napędzanych miejscowymi wyrobami spirytusopodobnymi, oraz poprowadzić filozoficzną dysputę z przedstawicielami Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Piłkarsko Williams prezentuje się równie dobrze i potrafi to, co umieć powinien. Poda, odbierze, rozbierze, zgwałci i spali pobliską wioskę. Rozwścieczony zahaczy nawet o przeciwników żony. Oj lubi chłopak pokryć, lubi. Główka mu pracuje jak młot pneumatyczny. Zadziorny z niego typek. Tak defensywnie, jak i ofensywnie. Słabiej Anglikowi wychodzą stałe fragmenty gry i strzały na bramkę. A co on jest od stania czy zapładniania? To agresor, a nie lalka Barbie. Słodko za to prezentuje się cena Williamsa. Powinniście go wyciągnąć za równowartość 1500 glebogryzarek, 500 par silikonowych kaloszy i 120 czapek z nadrukiem „Lepszy Rydz niż nic”. W Marcusa warto zainwestować, szczególnie gdy gracie w Anglii.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ