Narodowość:
Polska
Klub:
Widzew Łódź
CA:
90
PA:
-7
Wartość:
€ 40 tys.
Noga:
Prawa
Polscy politycy dobrze się bawią (jeden nawet tańczy w pewnym dziwnym programie telewizyjnym), pod niektórymi ministerstwami pojawiają się limuzyny reklamujące „wesela z klaunem”, pewna silikonowa piosenkarka otwiera zakład blacharski, sędziowie piłkarscy wprowadzają modę na metalowe bransoletki na rękach, a Mateusz Broź byczy się w Lötzen i moczy nogi w pobliskim jeziorze.
Oficjalnie Mateusz jest zawodnikiem Widzewa, nieoficjalnie jest bratem Łukasza.
Swoją karierę Broź zaczynał od pracy w roli balastu podczas regat rządowych w Giżycku. Tam poznał członka pewnej partii. Członek ten okazał się bardzo miły, sympatyczny, twardy i ciepły w dotyku. Dzięki układowi z partią, którą członek reprezentował Broź trafił do Wisły Kraków. Niestety jakiś czas później układ został rozbity przez pewnego pana z pewnej prawej partii. Mateuszek odszedł do niepoprawnego politycznie i religijnie Widzewa Łódź. W tym klubie radzi sobie średnio. Nie pomaga mu nawet ostentacyjne manifestowanie przywiązania do satanizmu. Broź na razie pozostaje wielkim, nie do końca odkrytym talentem.
Do Blyth sprowadziłem go w pakiecie razem z kilkoma innymi polskimi, utalentowanymi chłopakami. Broź był bodaj jedynym nie regenerowanym zawodnikiem z tej grupy. Przede wszystkim spodobało mi się w nim to, że jest bardzo wszechstronny. Może grać na bokach linii pomocy, w środku, z przodu, z tyłu, od tyłu. Mateusz wygląda bardzo dobrze pod każdym względem. Jest mocny fizycznie, psychicznie i technicznie. Ma spore rezerwy, ciągle się rozwija. Wady? Dośrodkowania, gra głową, rzuty wolne, brak stabilnej formy.
Broź znakomicie grał w młodzieżowych reprezentacjach Polski, które prowadziłem. W moim Blyth nie pokazał jeszcze wszystkich swoich walorów. Być może dlatego, że nie daję mu za dużo pograć. Na razie pełni rolę zmiennika i wprowadza się w brytyjski klimat.
Chłop z Mazur kosztuje niewiele. Na początku Widzew wycenia jego umiejętności na 40 tysięcy euro. Kwota do przeżycia. Ja wydałem na niego ciut więcej, ale sprowadzałem go dopiero w trzecim sezonie. Broź powinien dać sobie radę wszędzie, ale polecam go do słabszych klubów. Ogrywajcie go, nie zrażajcie się jego słabszymi występami, po jakimś czasie powinien odwdzięczyć się Wam naprawdę dobrą grą.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ