„Ach ten Kornilenko” - tylko takie zdanie mogłem rzucić kiedy wygrałem Ligę
Mistrzów. Dzięki przewadze fizycznej nad rywalami i przytomnemu zachowaniu na boisku zaliczył asystę i strzelił bramkę w meczu finałowym.
Teraz coś o jego życiu na jawie. Siergiej zna jedynie rosyjski i ukraiński (pewnie posługuje się też zabronionym białoruskim), więc trzeba będzie trochę poczekać nim zaaklimatyzuje się w klubie z
zachodniej Europy.
Kornilenko karierę zaczynał w 2000 roku w klubie Lokomotiw Witebsk, z którego już po roku gry przeniósł się do białoruskiego giganta Dynamo Mińsk. Potem był 4-letni staż w Dynamie Kijów, a następnie przenosiny do Dnipro. Ulubionymi zagraniami Siergieja są: wychodzenie na wolne pole, strzały z duża silą (można powiedzieć, że burzy mury), prowokowanie przeciwników i -co nie podobne
do napastników- dyktowanie tempa gry. Na jego strzały z daleka kibice czekają niczym miłośnicy telewizji na kolejny spot reklamowy kabaretu Mumio. Na zakup Białorusina będziecie musieli wydać trochę euro, ale warto to zrobić bo Kornilenko to znakomity piłkarz.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ