Narodowość:
Francja
Klub:
AS Monaco
CA:
75
PA:
-6
Wartość:
€ 0
Noga:
Prawa
Thuram, Thuram – coś mi mówi to nazwisko. Gdzieś już je słyszałem. Tylko imię mi nie pasuje. Tamten Thuram miał takie „kwieciste” imię. Lilia, Liliana? Lilian – tak, to jest to. Jest taki zawodnik. Podobno grał kiedyś w reprezentacji Francji, a teraz bawi się na Gwadelupie i ma wszystko w nosie. Gdzieś wyczytałem, że gość był mistrzem Europy i Świata. To jest prawdopodobne. Niestety mam dziurę w pamięci wywołaną przez koalicyjne rządy Ligi Samopis.
Co do powiązań rodzinnych Yohanna i Liliana krążą różne plotki. Niektórzy twierdzą, że panowie są małżeństwem. Zwolennicy wolności seksualnej obstawiają konkubinat. Istnieje grupa zwolenników teorii, że Lilian jest teściową Yohanna. Niektóre francuskie źródła podają, że panowie są kuzynami. Żadna z tych informacji nie jest potwierdzona w 100%. Jedno nie ulega wątpliwości, Lilian należy do ulubieńców Yohanna. Brzmi to trochę podejrzanie. Czyżby w grę rzeczywiście wchodził konkubinat? Na szczęście jestem bardzo tolerancyjny. Grunt, że Yohann nieźle prezentuje się jako bramkarz. Chłopak jest wysportowany, mocny i znakomicie zbudowany. Niestety cierpi na dość wstydliwą przypadłość tzw. ”losowe atrybuty”. Wielu z nas wie, jakie jest to bolesne. Nigdy nie wiadomo na jaką czekoladkę trafi się w bombonierce.
Moje doświadczenia w prowadzeniu Thurama wskazują jednak na to, że ten młody bramkarz ma naprawdę spory talent. Znakomicie zastąpił kontuzjowanych Majewskiego i Skacela. Młody Francuz bronił w tak nieprawdopodobnych sytuacjach, że musiałem się szczypać, żeby sprawdzić czy nie śnię. Owszem zdarzają mu się niekontrolowane wyjścia z bramki i niekonwencjonalne wybicia piłki, ale nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Młodość rządzi się swoimi prawami. Ustabilizowaną formę to może mieć pan Stasiek spod budki z piwem. Codzienna dawka witamin w postaci denaturatu, winka Tur Turek i paczki papierosów „Wiarus” i formę można trzymać latami. Yohann na pewno się wyrobi.
Thurama sprowadziłem do mojego Blyth dopiero po dotarciu do League Two (trzeci sezon). Monaco nie robiło problemów z jego sprzedażą. Chłopak kosztował mnie 80 tysięcy euro. Nie jest to oszałamiająca kwota. Sam zawodnik też nie miał wygórowanych żądań kontraktowych.
Ekwiwalentem za wyszkolenie Thurama się nie przejmujcie. Suma 475 tysięcy euro jest wyjątkowo radosna.
Yohann pasuje jak ulał do słabszych drużyn. Trudno mi powiedzieć czy sprawdzi się w najlepszych klubach. Sprawdźcie sami i podzielcie się wrażeniami.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ