Narodowość:
Paragwaj
Klub:
Libertad
CA:
124
PA:
149
Wartość:
€ 100 tys.
Noga:
Prawa
Czerwiec 2008 roku. Kolejny nudny miesiąc tego lata. Jednak w Katalonii działy się wtedy ciekawe rzeczy. Zmiana trenera, wywalenie Rijkaarda i tym podobne. Oczywiście były również wielkie zmiany kadrowe w klubie. Zarząd zainteresował się wtedy Victorem Caceresem. Gdy zobaczyli go w akcji szczęki im opadły - tyle ma zalet zarówno psychicznych, technicznych, jak i fizycznych.
Kapitalnie gra głową, świetnie kryje oraz odbiera piłki. Wcale nie gorzej się ustawia, do tego jest bardzo waleczny. Czego chcieć więcej od środkowego obrońcy? No nic, to jest ideał. W grze wcale nie przeszkadza mu niezbyt okazały wzrost (183 cm), bo jest bardzo skoczny, ma świetną równowagę, a do tego jest silny. Mniej więcej takie słowa padały na zebraniu członków sztabu Barcelony, odpowiedzialnych za transfery oraz marketing. Ustalono wtedy, iż któryś z członków zadzwoni do agenta Caceresa i spyta się, za ile można by było go sprowadzić, oraz czy sam klient byłby zainteresowany. Do tej roli zgłosił się Txiki. Zadzwonił i rozpoczęły się wstępny negocjacje. Agent wymieniał dalej mocne strony Victora. Nie obyło się również bez wytykania tych nawyków, przez które Caceres często łapie żółte czy czerwone kartki. Gdy wszystko było uzgodnione czekano na wielki dzień przybycia świetnego obrońcy. Jednak cały zarząd oniemiał, gdy zobaczył zupełnie innego piłkarza na lotnisku. Niski, długowłosy. Wszystkim wydawało się, że to tylko złudzenie. Potem jednak, w trakcie sparingów zorientowali się, że to nie ten piłkarz! Ba, okazało się, że za 17 milionów sprowadzili nie Victora tylko Martina Caceresa. Txiki nie wiedział co zrobić. Z czasem Martin grał coraz słabiej i został wypożyczony. I to właśnie dlatego Victor Caceres ciągle gnije w paragwajskiej lidze. Bo chyba oczywiste jest, że bez problemów poradzi sobie w silniejszej lidze. Proszę Was pamiętajcie, żeby nie pomylić Victora z Martinem, ale również z jego bratem Marcosem czy też Julio Cesarem z Boca Juniors.
Victora można wyciągnąć z Libertadu za około 200 tysięcy euro. Dziwne, że Txiki nie rozpoznał tego chłopaka. Teraz można zrozumieć dlaczego nie chce o nim rozmawiać.
Profil opracowany na podstawie łatki 8.2.0.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ