Niemcy, przełom czerwca i lipca 2009 roku. - Witamy! Tu Hans i Heidi, w skrócie HaHa, gdyż jesteśmy tak śmieszni, że nie da się nas powstrzymać! Rozpoczynamy kolejną edycję programu „I Ty możesz zostać zawodnikiem reprezentacji Niemiec z importu!”. Jesteśmy dziś w Leverkusen, na swoją szansę czeka wielu obiecujących graczy. Zatem zaczynamy! Naszym pierwszym uczestnikiem będzie Richard z Wuppertal. - Czeeeeść! - Jak nerwy przed wejściem na scenę? - Spoko, no i... no i.. spoko. - To spoko, że spoko, dawaj na ring Rich! - Cześć, jestem Richard i zamierzam zostać następnym reprezentantem Niemiec z importu. - Co nam zaprezentujesz? – spytał jeden z członków jury, Jurgen Klinsmann. - Nooo, będę pokazywał różne sztuczki i coś tam. - A zaśpiewasz? – tym razem Rysiu usłyszał głos Billa z Tokio Hotel. - Nie? - To ja jestem na nie – powiedział Bill wciskając przycisk. - Trudno. To ja może zacznę. Sukuta-Pasu pokazał kilka tricków i pokopał trochę piłkę, jednak zrobił to w takim stylu, że przekonał do siebie pozostałą dwójkę jurorów. - Jest super, przypominasz mi młodego mnie... – rozmarzył się Klinsmann. - Racja, mi zaś zaimponowały twoje warunki fizyczne, są wypasione! Gorzej z techniką, ale masz jeszcze czas. Jurgen? - Jestem na tak! - I ja też, widzimy się w Mosk... tfu, w Berlinie! Nie spodziewajcie się po Ryśku sztuczek jak u Messiego czy innych Ronaldo. On jest tak szybki, że obiegłby Butterbeana 189 razy, zanim ten zadałby cios. Sukuta-Pasu kosztuje niewiele, więc szybko ustawiajcie się w kolejce po nowego reprezentanta Niemiec z importu! Profil opracowany w oparciu o podstawową bazę danych z łatki 10.3.0.