Narodowość:
Brazylia
Klub:
Santos FC
CA:
132
PA:
164
Wartość:
€ 4 mln
Noga:
Lewa
Co zrobić, gdy wygrywasz trofea i za żadne skarby nie rozstaniesz się ze swoimi zawodnikami? Oczywiście rozstajesz się z nimi i szukasz nowych, którzy również będą wygrywali trofea i również nie będziesz chciał się ich pozbyć. Jednak jeszcze nie ma na świecie takiego człowieka, który wiecznie będzie piękny i młody. Trzeba więc znaleźć zastępców nawet dla najbardziej zasłużonych graczy. Po zakończeniu sezonu 2011/12, musiałem zakupić godnego następcę legendarnego Phila Neville'a. Gdzie jednak znajdziemy tak wszechstronnych zawodników lub z jakich graczy możemy stworzyć takowych? Oczywiście w Brazylii, a będąc już w pełni precyzyjnym - w Santosie. Neymar, Paulo Henrique, Tiago Alves, Alan Patrick? A skąd, prawidłowa odpowiedź to Alex Sandro!
Alex Sandro Lobo Silva urodził się 19 lat temu w Catanduvie, mieście w stanie São Paulo. Jednak swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w mieszczącym się w Kurytybie Atletico Paranaense - aż 700 kilometrów od domu. Przez trzy lata gry dla drużyny, w której występowali dwaj Polacy - Mariusz Piekarski i śp. Krzysztof Nowak, Alex strzelił aż jednego gola w siedemnastu występach. Jednak prezentował się na tyle dobrze, że zainteresowała się nim wielka firma - wspomniany już wcześniej Santos. Jak na razie wystąpił w 24 spotkaniach, lecz na starcie gry ma na koncie trochę mniej gier dla swojej aktualnej drużyny. W 2009 roku powołano go do reprezentacji U-20 i mimo że miał dopiero 18 lat, zadebiutował w meczu towarzyskim, a w koszulce Canarinhos wystąpił już 9 razy.
Jak na typowego Brazylijczyka-obrońcę przystało, Alex woli biegać do przodu niż bronić dostępu do własnej bramki. A trzeba przyznać, ze do tej pierwszej czynności ma warunki. Niesamowite przyspieszenie, znakomita szybkość i dobra zwinność powodują, że przez większą część spotkania po prostu nie sposób złapać Alexa Sandro. Niestety, dość szybko się męczy. Jeśli chodzi o technikę, to oczywiście jest ona bajeczna i nie ma co tu dużo mówić - typowe brazylijskie wyszkolenie. Za to może zaskakiwać sfera psychiczna, bowiem jest ona przeciwieństwem wszystkich stereotypów o brazylijskich piłkarzach. Alex lubi pracować, chętnie współpracuje z kolegami z boiska, jest skoncentrowany, opanowany, zdeterminowany - istny fenomen.
Niestety, nie wszyscy będą mieli okazję przekonać się o geniuszu młodego Brazylijczyka. Cena wywoławcza? Ponad pięć milionów euro. Jednak jeśli was na niego stać, to nie powinniście się długo wahać, Alex Sandro może być Next Tap Difender w Brazil.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ