Anglicy od niepamiętnych czasów mieli ogromne kłopoty z obsadą bramki - w ostatnim czasie sytuacja nieco się uspokoiła, za sprawą pojawienia się Joe Harta w bramce "Synów Albionu". Furorę w ostatnim czasie robi jednak golkiper, grający na co dzień dopiero w trzeciej lidze angielskiej - Alexander Smithies, którego imię potocznie jest skracane do mało oryginalnego "Alex". Mimo dwudziestu lat, wystąpił już w prawie stu spotkaniach Huddersfield Town. Już w zeszłym roku był obserwowany przez kluby Premiership, w tym Stoke City lub Newcastle United, lecz pozostał na Galpharm Stadium, gdzie jego pozycja jest niepodważalna. Występuje bądź też występował we wszystkich młodzieżowych reprezentacjach Anglii, a przez stację Sky Sports został uznany za jeden z największych talentów w Anglii. Na Alexa możecie liczyć zawsze - jego forma jest niezwykle stabilna, uwielbia również grę w ważnych meczach, a o tym, że rozwinie się do granic możliwości, świadczy wysoki atrybut pracowitości. Jest trochę słabszy w grze jeden na jednego, lecz ten brak rekompensuje mu umiejętność dobrego ustawienia się, czy też spory refleks i dobra gra na przedpolu. Kiedyś ojciec Chrisa Kirklanda postawił pieniądze, że jego syn zadebiutuje w kadrze - to samo powinien był zrobić stwórca Alexa Smithiesa, lecz teraz jest już za późno. Debiut zawodnika Huddersfield w kadrze wydaje się być kwestią czasu.