Narodowość:
Białoruś
Klub:
BATE Borysów
CA:
84
PA:
-9
Wartość:
€ 150 tys.
Noga:
Lewa
Trener siedział za biurkiem i z wyraźnie skwaszoną miną przeglądał raporty swoich skautów.
-Eh! Gdzie się podziały te piękne czasy, gdy za śmiesznie małe pieniądze mogło się mieć bogów futbolu? Teraz każdy klub za choć odrobinę utalentowanego młodziana żąda fortuny. Jeśli tak nie jest to od razu można się domyślić, że wciskają nam jakiegoś podrzędnego rzemieślnika, a nie artystę. Rynek przesiąkł młodymi gwiazdkami. Populacja nieznanych nikomu, a zatem także tanich, talentów stale się zmniejsza… - zamilkł na chwilę, lecz zaraz gwałtownie krzyknął – a ja potrzebuję napastnika, ale nie byle jakiego i nie o wartości pola naftowego!
Nagle ktoś zapukał do drzwi.
-Wejść!
-Dzień dobry szefie. Przepraszam, że panu przeszkadzam, ale ja mam pilną sprawę.
-Co takiego ode mnie chcecie Pawlicki?
-Znalazłem na Białorusi prawdziwą perełkę. Siedemnastoletni Alexey. Talent nie z tej ziemi!
-Czyżby? Jest wiele takich, choć faktem jest, że czuję się nieco zaskoczony jego pochodzeniem. Białoruś? Nie Brazylia? Albo coś z Afryki? Jakiś Murzyn?
-Nie, nie! Nasz, Europejczyk. Ale technicznie to jest niczym taki Brazylijczyk, a fizycznie to potężny jak jakiś Afroamerykanin.
-Afroamerykanin? Od kiedy wy jesteście tacy poprawni politycznie, co Pawlicki? A mentalnie jak z tym chłopakiem?
-No… no, mentalnie to jest po prostu Białorusinem.
-Powiedzcie mi coś więcej o nim. No chyba, że jest drogi, w takim przypadku darujcie sobie.
-Nie, nie! Taniutki jest. Wystarczy jakieś 200 tysięcy eurasów i jest nasz!
-To i tak sporo, dawniej to za taką kasę…
-Szefie, niech pan nie przesadza, to niska cena jak za taki diament.
-Ale miałeś mi więcej o nim powiedzieć.
-A, tak, tak! Już! Młodzian, o którym tu rozprawiamy nazywa się Alexey Rudenok i jest wychowankiem BATE Borysów. Póki co nic mi nie wiadomo na temat jego ewentualnych występów w reprezentacjach młodzieżowych, nie miałem czasu tego sprawdzić. Za to widziałem jak gra. Ależ on gra! Świetny drybling, wspaniała technika, a akcje wykańcza jak rasowy snajper! Do tego jak już wspominałem jest zbudowany jak tur, silny, szybki, zwinny i nie łapie prawie w ogóle kontuzji! Coś niesamowitego! No… tylko mentalnie nie jest jakiś rewelacyjny. Nie ma przeglądu pola, bardzo słabo czyta grę, potrafi podejmować wiele złych decyzji i dość słabo gra bez piłki. Jednak są i pozytywy: chłopak jest bardzo błyskotliwy, waleczny i pracowity, więc raczej nie będzie miał tendencji do przechodzenia obok meczu. Ma świetną lewą stopę, ale prawą posługuje się niewiele gorzej. Ma dobrą psychikę, nie spala się w ważnych meczach. I to chyba tyle… a wiem! Cwaniaczek zawsze gra na granicy spalonego i muszę przyznać, że nieźle mu to wychodzi!
-Hmm… chyba naprawdę trafiła nam się okazja. Musi być nasz!
-Nie ma pośpiechu. Nie wiem czemu, ale nie zauważyłem żadnych innych skautów kręcących się koło niego, więc chyba nie będziemy mieli wielkiej konkurencji w wyścigu po jego podpis.
-Oby wszystko co mówicie Pawlicki, było prawdą…
Profil został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych z łatki 11.3.0.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ