Narodowość:
Benin
Klub:
MSK Żylina
CA:
110
PA:
140
Wartość:
€ 625 tys.
Noga:
Prawa
Jako że większość z nas gra na co dzień w polskiej Ekstraklasie, postanowiłem przyglądać się od dziś zawodnikom, którzy są zatrudnieni w krajach naszych sąsiadów, skąd bez trudu moglibyśmy ich ściągnąć do naszej rodzimej ligi. Pierwszym z nich jest Słowacja, kraj który odniósł niemały sukces w Eliminacjach do Mistrzostw Świata, wywalczając sobie awans do finałów w RPA. Przeglądając kadry tamtejszych klubów, cóż... muszę przyznać, że nie zdziwiłem się za bardzo. Zawodnicy prezentują bowiem podobny poziom co nasi. Toteż nie ma co się dziwić, że niewielu grajków przywiozłem ze sobą.
Pierwszym, na którego zwróciłem uwagę był Babatounde Bello, urodzony 6 października 1989 roku w Porto-Novo, stolicy Beninu. Ten ofensywny pomocnik zwrócił już na siebie uwagę selekcjonera reprezentacji swojego kraju, który dał mu szansę debiutu w kadrze narodowej. Nic dziwnego, dwukrotnie zdobywał Puchar oraz Mistrzostwo Słowacji z Żyliną, klubem, w którym gra od ponad pięciu lat.
Bello jest zawodnikiem dobrze wyszkolonym technicznie. Posiada cechy idealne dla kogoś, kto chce by wziąć na siebie ciężar rozegrania piłki. Przede wszystkim, jest to umiejętność gry z klepki, kreatywność, błyskotliwość oraz technika. Na szczególne wyróżnienie zasługuje też wysoka pracowitość i wytrzymałość Afrykańczyka, dzięki czemu może on w stanie pracować na pełnych obrotach przez całe 90 minut meczu.
Nie ma co się oszukiwać, ktoś taki jak Babatounde stanowiłby mocny punkt każdej polskiej drużyny. Ale niestety chyba tylko te najlepsze z nich, tak zwana wielka trójca, mogłyby sobie na niego pozwolić, gdyż do słabszego niż mistrz kraju z pewnością przechodzić by nie chciał.
Profil został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych z łatki 11.3.0.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ