Wydawałoby się, że europejski rynek piłkarski jest przefiltrowany, prześwietlony, przeorany i przebrany ze wszystkich stron. A jednak nadal można znaleźć tu wartościowych, młodych i, co równie ważne, niedrogich piłkarzy. No i całe szczęście, co to by była za zabawa, gdyby wszyscy ciekawi zawodnicy siedzieli w rezerwach Chelsea, Arsenalu, Interu czy Realu? Przed wami Dylan Deligny - pomocnik rodem z Auchel, małej miejscowości na północy Francji. Dylan na świat przyszedł 5 sierpnia 1993 roku, a obecnie występuje w rezerwach RC Lens. Ogólnie w barwach swojej drużyny zaliczył dotychczas 20 występów i strzelił 2 bramki. Poza tym Deligny występował też w młodzieżowych reprezentacjach Francji (U17 i U18) - łącznie może się pochwalić 28 rozegranymi spotkaniami i 3 golami. A teraz to, co tygrysy lubią najbardziej, czyli jak monsieur Deligny prezentuje się w wirtualnej rzeczywistości. Po pierwsze - mamy do czynienia z lewym skrzydłowym. Jak na skrzydłowego przystało Dylan ma dobre przyspieszenie. Jeśli chodzi o szybkość, zwinność i umiejętność utrzymania się na nogach, to też jest nieźle, ale szału nie ma. Technicznie też na kolana nie powala. Niby potrafi dryblować czy zagrać z pierwszej piłki, ale nawet tego nie robi z jakąś wrodzoną maestrią. O pomstę do nieba woła natomiast jego gra defensywna - o czymś takim nasz zawodnik chyba nawet nie słyszał. Dodać jeszcze należy, że Dylan jest całkiem błyskotliwy, a także w miarę skoncentrowany i opanowany. Niestety kilka jego atrybutów jest losowych, w tym jeden dość istotny, a mianowicie determinacja. Wychodzi na to, że zaprezentowałem piłkarza najwyżej przeciętnego. Ale tu dochodzimy do sprawy kluczowej - kończącego się kontraktu naszego bohatera. Można go oczywiście kupić od ręki, będzie się to wiązało z kwotą około 1 miliona euro, można też jednak zaproponować mu kontrakt i mieć po pół roku w zespole. Może więc warto bliżej przyjrzeć się temu piłkarzowi? Profil został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych z łatki 11.3.0.