Oto przed wami kolejny afrykański zawodnik i kolejny kandydat na gwiazdę. Emmanuel to chodząca ambicja i uosobienie profesjonalizmu, więc można być całkowicie spokojnym o to, że osiągnie wszystko to, na co pozwala mu jego całkiem wysoki potencjał. Przynajmniej w FM-ie... Mbola urodził się 10 maja 1993 roku w Kabwe, a gdyby nie zaczął kopać piłki, to pewnie czekałaby go praca w pobliskich kopalniach przy wydobyciu miedzi lub ołowiu. Na szczęście dla nas, za każdym razem, kiedy ktoś odbierał mu okrągły szmaciany przedmiot, Emmanuel darł się wniebogłosy. I tak oto ten chłopak został piłkarzem. W tym miejscu uraczę was garścią nieprawdopodobnych faktów: Mbola profesjonalną karierę rozpoczął w wieku 15 lat, w tym samym czasie zadebiutował również w zambijskiej pierwszej lidze w barwach tamtejszego GKS-u (Mining Rangers). W kolejnym roku bronił już barw Zanaco Lusaka, z którym to zespołem zdobył mistrzostwo Zambii, a od początku sezonu 2009/10 grał dla ormiańskiego Piunika Erywań, w którego barwach wystąpił 23 razy, żeby od roku 2010 przenieść się z powrotem na Czarny Ląd, konkretnie do drużyny z Demokratycznej Republiki Konga - TP Mazembe. Do tego czasu zaliczył także 14 występów w barwach narodowych. Całkiem dużo jak na 17-latka, prawda? Pewnie wszystko by się zgadzało, gdybyśmy przyjęli, że tak naprawdę ma on te kilka(naście?!) lat więcej. FM jest jednak nieubłagany i twardo trzyma się oficjalnych danych, dzięki czemu mamy materiał na bardzo dobrego lewego obrońce. Po paru latach ciężkich treningów jest nie do przejścia w obronie, zawsze gra w pełni skoncentrowany, rzadko daje się zaskoczyć przeciwnikowi. Silny, sprawny i wytrzymały - będzie mógł grać długie lata na wysokim poziomie (w lidze holenderskiej i francuskiej może zostać jednym z najlepszych obrońców; w ligach silniejszych również powinien sobie poradzić). Do wyciągnięcia ze stolicy Armenii za niewiele ponad 300 tysięcy euro - nie ma się nawet nad czym zastanawiać - brać w ciemno! Profil został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych z łatki 11.3.0.