Yurchenko! Nie! Nie odchodź! Bach...! Stało się, Yurchenko odszedł w najmniej odpowiednim momencie. I to wszystko przez nadgorliwą panią prezes, która sprzedała go za 3,5 mln do Arabii Saudyjskiej. Dobra, nie mówmy już o nim. Jak widać potrzebowałem na "gwałt" dobrego skrzydłowego. Szukałem, szperałem, no i w końcu dzięki rekomendacji mojego pomocnika Gabora Straki natrafiłem na młodziana, który dopiero co debiutował w dorosłej reprezentacji. Frantisek Kubik urodził się 14 marca 1989 roku w Prievidzy, w Czechosłowacji jeszcze. Obecnie został wypożyczony do ADO Den Haag, gdzie spisuje się świetnie! 8 bramek, 14 asyst w 25 spotkaniach. Frantisek jest niesamowicie szybki i waleczny. Dobrze współpracujący z zespołem. Potrafi idealnie wpasować się w dowolny styl gry. Jego odważne wyjścia do piłek często kończą się dośrodkowaniami do partnerów. Rozwija się w normalnym tempie. Niestety jego wzrost (179 cm) i skoczność nie pozwalają walczyć mu o górne piłki, więc nic dziwnego nie będzie w stwierdzeniu, że kiepsko spisuje się w powietrzu. Tego jednak zazwyczaj się od lewego skrzydłowego nie wymaga, więc można akurat na ten aspekt jego umiejętności przymknąć oko, a drugim patrzeć na to, że nieźle drybluje, dośrodkowuje i ma całkiem dobrą technikę użytkową. Lewy skrzydłowy do polskiej Ekstraklasy jak znalazł, a po paru sezonach może śmiało próbować swoich sił w silniejszych ligach. Profil opracowany o podstawową bazę danych gry z wersji 11.3.0