Narodowość:
Polska
Klub:
Energie Cottbus
CA:
47
PA:
-8
Wartość:
€ 2 tys.
Noga:
Prawa
Jeżeli wydaje Wam się, że skądś znacie to nazwisko, powiem: tak, dobrze się Wam wydaje. Martin jest synem Andrzeja, byłego reprezentanta Polski i srebrnego medalisty igrzysk w Barcelonie. Trzeba przyznać, że odziedziczył po ojcu talent do futbolu. Chłopak ma dopiero 16 wiosen, a już od kilku lat jego nazwisko przewija się w piłkarskim świecie i mówi się wprost - Martin Kobylański to talent. Już się jednak mówi o historii tego młodzieżowca, że jest ona bliźniacza do losów Łukasza Podolskiego. Stąd też jego przydomek - "Podolski nr 2".
Dla Niemców grają już Trochowski i Klose, udało nam się "wyrwać" Boenisha, teraz trwa zaciekła walka o Kobylańskiego. Od najmłodszym lat gra w Cottbus, gdzie zauważony został powołany do juniorskiej reprezentacji Niemiec. Wcześniej jednak dzięki Michałowi Globiszowi wezwali go Polacy i zagrał w kadrze do lat 14. Dla kogo gra teraz? Otrzymuje powołania na przemian - jednego dnia gra dla Niemiec, by następnego wyjechać na zgrupowanie biało-czerwonych. Były już deklaracje, obietnice, nadal jednak sprawa pozostaje nierozwiązana.
Co z tego wynika dla wirtualnego menedżera? Martin jest niewątpliwie znakomitym juniorem o wysokim potencjale. Jeżeli popracujemy z nim nad motoryką, może być z niego napastnik na miarę najlepszych polskich atakujących. Dobrze gra głową, panuje nad piłkę i haruje na boisku za dwóch. Czego chcieć więcej? Musi teraz trafić pod dobre skrzydła i rozwinąć umiejętności. Całe życie przed nim.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ