Narodowość:
Holandia
Klub:
Utrecht
CA:
125
PA:
-8
Wartość:
€ 2,3 mln
Noga:
Prawa
Czas na opis pierwszego napastnika od czasów króla Jamesa I Vaughana i pierwszego gracza od Heinza Lindnera, którego nigdy nie miałem w swoim zespole. Jednak patrząc na to, co wyrabia Ricky van Wolfswinkel w mojej aktualnej karierze, nie tyle nieśmiało zapukał do działu Talenty, co przebojem wdarł się na szczyt listy przebojów.
Ten Holender urodził się 27 stycznia 1989 roku w Woudenbergu, niedaleko od Amersfoort. Niestety, nie chciał łowić ryb ani chodzić pod pomnik zwany Piramidą Austerlitz, który znajduje się w jego mieście. Wolał grać w piłkę, więc tatuś po krótkim okresie przygotowawczym w klubie z rodzinnego miasta, woził go dzień w dzień po przepięknych holenderskich autostradach na wschód na treningi Vitesse Arnhem. Do pierwszego składu przedarł się mając 19 lat i już w pierwszym roku gry w pierwszym zespole, Ricky zanotował 33 mecze i trafił ośmiokrotnie do siatki. W następnym sezonie występował w klubie z zachodniej strony Woudenbergu - Utrechcie. Przez 3 lata zagrał tam 63 razy, wpisując się 26 razy na listę strzelców. Nie dane nam będzie zobaczyć go na razie w Holandii, gdyż kilka dni temu wyniósł się za 5,5 miliona euro do Sportingu Lizbona. W kadrze A zadebiutował w sierpniu ubiegłego roku przeciwko Ukrainie, wcześniej reprezentując Holandię w młodzieżówkach.
Nasz piękniusi napastnik został niestety olany przez researcherów Utrechtu, gdyż niektóre jego atrybuty są losowe... a myślałem, że takich numerów się nie robi w tak cywilizowanym kraju. Z góry uprzedzam, że u jednych może się łamać po najdrobniejszym kontakcie, a u innych skakać i hasać, a nogi sobie nie złamie - podatność na kontuzje to jedno z zer w jego profilu. Oprócz tego są to rzuty wolne i rożne, długie wyrzuty, błyskotliwość i kilka innych. Skupmy się jednak na tym, co zostało ustalone. Zacznijmy od dobrych dla szybkiego napastnika atrybutów fizycznych - przyzwoita szybkość i przyspieszenie oraz ponadprzeciętna zwinność. Problem jest z siłą, gdyż Ricky raczej nigdy nie będzie należał do najsilniejszych na boisku. Wszystkie cechy psychiczne potrzebne Holendrowi są na odpowiednim poziomie i z pewnością pomagają mu w zdobywaniu sporej ilości bramek. Nie możemy się też przyczepić do umiejętności technicznych gracza Utrechtu - wykańczanie akcji, drybling czy gra z pierwszej piłki to mocne punkty tego napastnika.
Niestety, Holendrzy to skąpcy i chcą, żebyśmy przelali na ich konto niecałe pięć milionów euro, co zresztą w mojej karierze zrobił Juventus Turyn. A skoro Juve interesuje się tym delikwentem, to wiedzcie, że coś się dzieje.
Profil został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych z łatki 11.3.0.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ