Narodowość:
Wenezuela
Klub:
Twente Enschede
CA:
125
PA:
150
Wartość:
€ 2,5 mln
Noga:
Obie
Wenezuela jeszcze nigdy nie była tak fajna. Odkąd pamiętam, ten kraj w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata był obtłukiwany przez wszystkich i oczywiście nigdy nie dostał się na mundial. Ale drżyjcie wszyscy lewoskrzydłowi strefy CONMEBOL, oto nadchodzi wasz pogromca!
Roberto Rosales tudzież wybuchowy rzeźnik z Wenezuelskiej kuźni talentów z miasta Nieznane, ledwie rok pograł w swoim ukochanym Caracas, bo postanowiono wywieźć go z kraju rządzonego przez Hugo Chaveza, hen daleko aż do Belgii. Tam zdążył rozegrać trzy sezony w barwach Gent i przechwyciło go Twente Enschede, gdzie ma szansę na zostanie jednym z najlepszych piłkarzy Eredivisie.
Roberto, z wyglądu przypominający dresa z kijem bejsbolowym u boku, na boisku zachowuje się podobnie jak jeden z nich. Waleczny, zdeterminowany, jednakże nad wyraz opanowany. Ale w razie wypadku, potrafi pogonić jakiegoś delikwenta po swojej dzielni i nie powinien się przy tym zbytnio zmęczyć. Technikę posiada jak najbardziej poprawną, więc ma po prostu wszystko, co jest potrzebne do zostania kimś więcej niż przeciętnym prawym pomocnikiem.
Niestety, Roberto w pierwszym sezonie jest uziemiony w Twente i najprawdopodobniej żadna dozwolona siła go stamtąd nie wyciągnie. Po sezonie można próbować, choć do takich Lechów bądź Legii raczej nie zawita, no, chyba że wejdzie w życie dynamiczna reputacja lig. Niemniej bez 4-5 milionów w portfelu możecie zapomnieć o kimś takim jak Roberto. A szkoda byłoby go pozostawić samemu sobie, wierzcie mi.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ