Jeśli chcemy grać w Lidze Mistrzów, musimy mieć co najmniej 4 zgłoszonych do rozgrywek wychowanków. Tego wymogu nie przeskoczymy tak jak Wałęsa płotu. Tak więc chcąc nie chcąc, na początku gry trzeba zatrzymać czterech młodych gniewnych, zanim dojrzeją nasi newgeni. Jednakże są sytuacje, w której zostawianie niektórych wychowanków to czysty zysk, a nie wielka strata. Cieszyć się mogą wszyscy, którzy prowadzą Everton, bo jednym z tych 'produktów' The Toffees jest Shane Duffy. Shane Michael Patrick Duffy przyszedł na świat jako jedno z pierwszych irlandzkich dzieci w roku 1992 - jego płacz można było usłyszeć w szpitalu w... Ulsterze, a dokładniej w Londonderry 1 stycznia. W ogóle to z Shanem wiąże się niezła historia. Chłopak grał sobie u boku Jonny'ego Evansa i Craiga Cathcarta w reprezentacjach młodzieżowych Irlandii Północnej, ale doszedł do wniosku, że lepiej będzie grać dla kraju swojego ojca. W związku z tym wybuchła afera, a po pozytywnym rozpatrzeniu jego przypadku, uchwalono ustawę, w wyniku której nie można już ot tak zmieniać sobie kadr z Ulsteru na Irlandię i z powrotem. Niespełna dwumetrowy Shane jest rozprowadzany przez Everton gdzie im się podoba, a ostatnio zakotwiczył w Burnley. Jednak na początku gry znajdziemy naszego bohatera na niebieskim brzegu Liverpoolu. Najlepiej prezentuje się od strony fizycznej, zwłaszcza imponuje jego skoczność i siła, co w połączeniu z przyzwoitą grą głową może zaowocować kilkoma bramkami z rzutów rożnych, a jak wiadomo, taką broń zawsze warto mieć. Brak zwinności i szybkości rekompensuje ustawianiem się i przewidywaniem oraz odbiorem piłki, dzięki czemu nawet najszybsi atakujący mogą mieć problemy z Irlandczykiem. Z ogłoszeń drobnych - Shane'owi zabroniono grać do 22 lipca z przyczyn medycznych, biedaczek ma siniaczka. Evertonu ma niestety dziwny stosunek do Shane'a. W ogóle to wygląda, jakby się go chciał za wszelką cenę pozbyć. Więc korzystajcie. Schemat jest prosty - wypożyczacie Irlandczyka na sezon za śmieszne 450 euro tygodniowo, a 30.12 podpisujecie z nim kontrakt i nie płacicie za to Evertonowi ani centa. Proste? No pewnie! Opłacalne? Ależ oczywiście! Profil został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych z łatki 11.3.0.