W Brazylii nie brakuje utalentowanych zawodników, co FC Porto udowadnia w każdym sezonie. Dzięki grze w portugalskim klubie, Hulk stał się jednym z najlepszych skrzydłowych świata. Zapewne za kilka sezonów na to miano będzie zasługiwał bohater tego opisu. Kelvin Mateus de Oliveira, czyli po prostu Kelvin przyszedł na świat 1 czerwca 1993 roku w brazylijskiej miejscowości Parana. Piłkarską karierę rozpoczął w miejscowym klubie, w którego barwach zagrał 15 meczów, zdobywając w nich 3 gole. W 2011 roku przeszedł do FC Porto, lecz pierwszy sezon w Portugalii spędził na wypożyczeniu w Rio Ave, rozgrywając tam 22 spotkania. Po powrocie rozegrał 13 meczów w rezerwach, w których 2 razy trafił do bramki rywali. Dobra forma Kelvina nie mogła ujść uwadze trenera "Smoków", więc Brazylijczyk został włączony do pierwszej drużyny. Dotychczas zagrał w niej 7 razy, strzelając 3 gole. Kelvin jest opanowany i błyskotliwy. Potrafi przewidywać tok boiskowych wydarzeń, jak i grać bez piłki. Imponuje startem do futbolówki i szybkością, a do tego jest zwinny jak kot. Imponuje dryblingiem i dośrodkowaniami. Świetnie gra z klepki, jest też niezwykle skuteczny i jak niemal każdy Brazylijczyk posiada genialną technike. Gracz FC Porto to wymarzony skrzydłowy lub schodzący napastnik. Na pewno jest wart pieniędzy, które trzeba za niego zapłacić. Ile konkretnie? Myślę, że około 2,5 mln euro.