No cóż. Chciałbym tu napisać co sądzę o tym meczu. Ośmielę się wytknąć kilka błędów piłkarzom i trenerowi naszej kadry narodowej.

Przypominam, że Leo grał poniższym ustawieniem:

                                                Boruc

Wasilewski                    Dudka            Żewłakow                     Wawrzyniak

R.Lewandowski            Bandrowski   M.Lewandowski                Krzynówek

Roger

Jeleń

          Przede wszystkim zespół został źle ustawiony. Roger jest zdecydowanie za wolny na swoją pozycję. Piłkarz grający na OPŚ powinien być kreatywny oraz szybki. Dlaczego? Ano dlatego, że OPŚ powinien rozgrywać, przyspieszyć, dyktować tempo gry, błysnąć od czasu do czasu jakimś zwodem. A Roger? Był bezproduktywny, długie piłki grane z uporem maniaka przez naszych obrońców zazwyczaj omijały, naszego czarnoskórego playmakera. Rzadko kiedy miał piłkę, a jak już miał, to tracił. Wyjątkiem jest pierwsza bramka przy której miał asystę. Ale mało brakowało, a ominąłbym  drugi błąd. Drugi błąd to rozgrywanie piłki przez stoperów. Co ja mówię rozgrywanie. Raczej wykopywanie, w nadzieji, że do kogoś ta piłka trafi. Nie panowie. Czasy Grzegorza Rasiaka i jego wujka Pawła się skończyły. Od nikogo już się tam z przodu piłka nie odbije. Te krosy grane przez naszych obrońców były idiotyczne jeszcze z drugiego powodu. Jakiego? Ano takiego, że wg. antropologii anglosasi to jest brytyjczycy są zazwyczaj potężnie zbudowani. Nie inaczej było z dwoma środkowymi obrońcami Irlandii Północnej.

           Trzecim błędem było, a właściwie jest to, że nasza obrona gubi się pod pressingiem ze strony nawet najsłabszego rywala. Bo jak inaczej można skomentować kiks Boruca? Po prostu: Żewłakow zagrał do bramkarza z sobie tylko znanych powodów kozłującą piłkę, a do Boruc już dopadał przeciwnik, i ten uległ presji. Oprócz tego bramka wpadła przez fatalny stan murawy. Pominę już to, że bramkarz tak doświadczony jak Artur powinien wiedzieć, że kozłującą piłkę się przyjmuje, a dopiero potem wykopuje w trybuny.

Nasza linia pomocy w tym meczu spała, pozwalając przebiegać z piłką przeciwnikowi pod samo pole karne. Mariusz Lewandowski próbował coś zwojować swoimi strzałami, ale więcej złego niż dobrego z tego wynikło. Krzynówek, zamiast biegać po lewym skrzydle schodził ciągle do środka zostawiając całą lewą stronę odkrytą.

Jeleń? Jedyny plus za opanowanie piłki przy bramce. Sam strzał był leciutki i fuksem wpadła ta bramka. Podobnie jak druga. Saganowski miał więcej szczęścia niż rozumu.

Jaki z tego wniosek? Reprezentacja Polski potrzebuje nowego menedżera, lub nowych piłkarzy. Według mnie i tego i tego.

Pozdrawiam.

HIDALGO