Oscar Guido Trejo to piłkarz, którego opisać bardzo trudno, bowiem researcherzy klubu Boca Juniors nie opisali żadnej z jego umiejętności. Nieznany jest nam nawet wzrost i waga zawodnika, które jak cała reszta atrybutów generują się losowo. Wiemy o nim jedynie, że w sezonie 2004/2005 zdobył dla Boca jedną bramkę w jednym spotkaniu. To oraz ogromny potencjał czyni z Oscara pewniaka do miana przyszłej gwiazdy. Najlepiej sprowadzić go do klubu na początku gry i zapewnić mu dobre warunki do rozwoju. Po kilku latach gry w nawet przeciętnym polskim klubie jego wartość rynkowa może już być liczona w milionach euro. Szybko zaczynają się nim interesować większe i mocniejsze kluby, jak chociażby Hertha Berlin czy HSV Hamburg. Piłkarz jednak nigdy nie był przeze mnie testowany w dobrych europejskich klubach, więc nie mogę zapewnić, że sobie poradzi, jednak myślę, że pod okiem dobrego szkoleniowca i trenerów zawodnik z tak ogromnym potencjałem może rozwinąć się w światowej sławy gracza. Trzeba jednak obchodzić się z nim niezwykle ostrożnie, by nie zmarnować jego ogromnego talentu.