Narodowość:
Australia
Klub:
AIS
CA:
62
PA:
-8
Wartość:
€ 0
Noga:
Obie
Czy wy też lubicie węże ogrodowe? Można nimi prosto i elegancko przeprowadzić wiele zabiegów natury medycznej, w tym tak lubianą przez miłośników Football Managera lewatywę. Po co zajmować czas lekarzom, weźmy sprawy we własne ręce. Niech żyje samodzielność i niezależność.
Alex Sunasky to kolejne cudowne dziecko australijskiego systemu szkolenia sportowców. Ciarki przechodzą mi po plecach, gdy czytam nazwy tych wszystkich instytutów. Od razu widzę masę strzykawek, słoje z płodami, sale pełne różnych, dziwnych urządzeń, kostnice i stołówki, gdzie podają sterydy w zupie szczawiowej.
Alex jest wychowankiem South Australian Sports Institute. Nie chcę nic mówić, ale istnieje uzasadnione podejrzenie, że ten gość to typowy broiler. Napakowany, naszprycowany, napletek, naskórek, narty. O dzieciństwie Sunasky’ego nie wiemy nic. Australijczycy nie udostępniają żadnych informacji na temat swoich „produktów”. Wszystko co jest z nimi związane objęte jest ścisłą tajemnicą. Tak czy inaczej musiało dojść do jakiegoś wycieku informacji, bo Alex znalazł się w FM-ie.
Na początku gry chłopak nie jest w wybitnej formie, ale wynika to głownie z braku boiskowego doświadczenia. Jak się nie gra w meczach o stawkę to się ma CA 62. Jego atrybuty także nie powalają na kolana. Sunasky jest naturalnie sprawny, zrównoważony, skoczny, szybki, zwinny, zdeterminowany i skoncentrowany. Za to jego technika wygląda przerażająco słabo. Oprócz krycia i dryblingu nie ma nic do zaoferowania. Ale to tylko pozory. Tak naprawdę większość atrybutów Australijczyka jest losowa. Najważniejszy jest potencjał jaki w nim drzemie oraz wszechstronność. Chłopak spokojnie poradzi sobie zarówno w obronie jak i pomocy. Co ciekawe może być z niego całkiem niezły DP. Podobno kibicuje Newcastle United, ale nie wiem czy zaliczyć to do wad czy zalet.
Ekwiwalent za wyszkolenie Sunasky’ego wynosi 110 tysięcy euro. Przy kwocie tego rzędu można się spodziewać, że Australijski Instytut Sportu puści go za jakiś ochłap w postaci sokowirówki. Jaki produkt, taka cena.
„Włókna wiskozowe są to włókna celulozowe, przy otrzymaniu których produktem przejściowym jest pochodna celulozy celulozoksantogenian sodu. Włókna produkowane są jako włókna ciągłe (jedwab, kord) lub cięte (bawełnopodobne i wełnopodobne). Wiskozę otrzymuje się z mas celulozowych drzewnych, które poddawane są działaniu ługu sodowego. Otrzymany półprodukt poddawany jest działaniu dwusiarczku węgla (CS2). Otrzymaną masę wiskozową przetłacza się przez dysze przędzalnicze z małymi otworkami i poddaje kąpieli chemicznej.”
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ