Narodowość:
Rosja
Klub:
Sevilla FC
CA:
153
PA:
165
Wartość:
€ 4,5 mln
Noga:
Prawa
?A ja jaj dziewczonka?- to słowa słynnej piosenki grupy Russian Boys. Jednak miłośnicy Football Managera zapewne śpiewają ?A ja jaj Kerzhakov?. Aleksandr jest wart śpiewania o nim piosenek. Rosjanin urodził się 27 listopada 1982 roku i już od dzieciństwa uczęszczał na zajęcia chórku w rodzinnej miejscowości Kingisepp. Jednak jego ojciec uważał, że mały Aleksandr powinien jak najszybciej zacząć kopać piłkę. Na swoje dziesiąte urodziny Kerzhakov dostał futbolówkę, którą już następnego dnia wybił parę szyb, przewrócił butelkę z wódką i złamał siostrze rękę. Z czasem mały Aleksander zaczął interesować się futbolem w szerszym znaczeniu i wypytywać ojca o kluby i piłkarzy. Pewnego razu poszedł na targ do pobliskiej miejscowości Swietogoriec (oczywiście ze swoją szmacianką) i chciał spróbować swoich sił w kopaniu na odległość. Uderzył tak mocno, że piłką oberwał trener trzecioligowej drużyny piłkarskiej. Popatrzył się na chłopca i zaproponował mu grę w swojej drużynie. Kerzhakov bardzo się ucieszył i od razu pobiegł powiedzieć o tym ojcu. Tak zaczęła się jego przygoda z piłką. Strzelał bramkę za bramką, co zaowocowało awansem jego drużyny do drugiej ligi. Nie było meczu, w którym Aleksandr nie umieściłby piłki w siatce. W wieku dziewiętnastu lat strzelił taką bramkę Zenitowi, że działacze tego klubu od razu pobiegli z pieniędzmi do prezesa Swietogorca. Ten z żalem zgodził się na transfer Rosjanina, ale chciał żeby jego kariera dalej się rozwijała. Z sezonu na sezon umiejętności Aleksandra bardzo się rozwijały mimo, że pierwszy sezon w Zenicie nie był dla niego udany. W następnych trzech pokazał już klasę. W 2005 roku Kerzhakov wpadł w nałóg. Zaczął pić przemycaną, polską wódkę. Jednak po roku opamiętał się i znów zaczął strzelać bramki. Zaczęło się bić o niego pół Europy i ćwierć galaktyki. Aleksander wybrał słoneczną Hiszpanię. Cztery i pół miliona euro wystarczyło, aby Rosjanin zaczął strzelać bramki dla Sewilli. Jego największymi zaletami są: umiejętność grania tyłem do bramki przeciwnika, gra na jeden kontakt, atomowe strzały i wielka siła. Łatwo adaptuje się w nowym otoczeniu, jest ambitny, lojalny, profesjonalny, zdeterminowany, a kiedy trzeba to przywali w zęby. Poza tym zna język hiszpański, lubi polską wódkę, rosyjską zimę, kocha grać z numerem 9 i strzelać bramki (w Rosji ma rozegranych 40 meczów i strzelonych 13 goli). Kerzhakov znakomicie gra bez piłki, jest pracowity, szybki, umie dostawić nogę, kopnąć przeciwnika w nogę. Wszystko to czyni go piłkarzem kompletnym, którego trudno jest wyciągnąć z Sewilli. Ma podpisany długi kontrakt ze swoim ukochanym klubem. Szkoda też, że kosztuje tak dużo.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ