Narodowość:
Rumunia
Klub:
Steaua Bukareszt
CA:
110
PA:
-9
Wartość:
€ 300 tys.
Noga:
Prawa
Eric Cosmin Bicfalvi urodził się 5 lutego 1988 roku w miejscowości Carei, niedaleko granicy z Węgrami. Karierę rozpoczynał w trzecioligowym klubie Fink Fenster Petresti. W sezonie 2006/2007 grał w zespole Jiul Petroşani. Po spadku tego klubu do drugiej ligi przeniósł się do rumuńskiego giganta Steauy Bukareszt. W związku z obiektywnymi trudnościami na rynku mleka aktualnie gra na wypożyczeniu w Glorii Buzau. Eryk jest reprezentantem Rumunii w kategorii wiekowej do lat 21.
Tak się złożyło, że nazwałem tego niesamowicie uzdolnionego manualnie piłkarza talentem "last minute". Dlaczego właśnie tak? Otóż pewnej nocy siedziałem przed komputerem (ale niespodzianka). Po kilku godzinach spędzonych na oglądaniu zdjęć na portalu nasze-klaczki.pl i grze w Football Managera 2008 uznałem, że trzeba położyć się spać. Niestety nie było mi to dane. Traf chciał, że kliknąłem nie tam gdzie trzeba i wylądowałem w profilu klubu Steaua. Jakie to jest banalne i żałosne. Dałem sobie pięć minut na przejrzenie zasobów kadrowych Steauy. W rezerwach tego klubu znalazłem kilku fajnych chłopaków. Wśród nich był Eric Bicfalvi. Mojej uwagi nie przykuły jego atrybuty czy atrakcyjna fryzura. Zaintrygowało mnie nazwisko tego chłopaka. Jakoś tak skojarzyło mi się z środkiem wzmacniającym pamięć. Nie, nie paliłem nic "specjalnego" przed snem. Brat użył tylko jakiegoś nowego odświeżacza powietrza.
Wracając do ciorby de burta. Eric Bicfalvi okazał się świetnym, wybitnie utalentowanym zawodnikiem. Nie miałem pojęcia ,że trafiłem na kolesia z PA -9. W życiu bym się tego nie spodziewał. Owszem piłkarz Steauy wygląda całkiem nieźle, jest szybki, silny, skoczny, wytrzymały, zdeterminowany, pracowity, dobrze współpracuje, gra głową, kryje, dośrodkowuje, podaje, strzela z dystansu i wykańcza akcje, ale PA -9? Kto by pomyślał.
Do tego Eryk wcale nie jest drogi. Na początku gry kosztuje jedynie 300 tysięcy euro. To niewiele nawet dla klubów z OE. Niestety nie ma co liczyć, że ten chłopak zasili ŁKS Łódź czy Zagłębie Lubin. On nie przejdzie nawet do Wisły Kraków. Bicfalvi to piłkarz zwarty i gotowy. Kandydat na przyszłego lidera reprezentacji Rumunii. Chłopak powinien grać w silnych klubach z Europy Zachodniej, a w jakiś polskich klubikach, które dostają w tyłek od byle pastuchów z państw o trudnych do wymówienia nazwach. Polecam Rumuna wszystkim dzieciom, które nasze są.
"O.. widzisz pan, ja nawet bym poszedł na ten numer, tylko jest takie jedno ale. Jak obalę te pierwsze pół basa, to mu zaraz sam wszystko wyśpiewam. Małpiego rozumu po goudzie dostaję."
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ