Narodowość:
Albania
Klub:
Olympiakos Pireus
CA:
93
PA:
-8
Wartość:
€ 55 tys.
Noga:
Prawa
Z czego słynie Albania? Na pewno nie z produkcji utalentowanych piłkarzy. Chociaż od czasu do czasu, pojawia się u nich jakiś smakowicie wyglądający cukiereczek.
Takim zawodnikiem jest na pewno Jahmir Hyka. Chłopak urodził się 8 marca (według FM-a 3 sierpnia) 1988 roku w Tiranie. Podobno ze względu na szybkość i znakomity drybling nazywany jest Albańskim Maradoną. Pseudonim wymyślony został chyba nieco na wyrost, ale w końcu media muszę mieć o czym pisać.
Karierę Jahmir zaczynał w młodzieżowych drużynach Dinama Tirana. To z nich trafił do norweskiego Rosenborga. Ciekawe jakim cudem Norwegowie go znaleźli? Zalatuje mi tu zdechłą rybą. Czyżby chodziło o wymianę pod tytułem „dajcie nam łososie, a odwdzięczymy wam się fajnym piłkarzem”? Tak czy inaczej Hyka spędził w Trondheim tylko jeden sezon. Klub nie chciał się go pozbywać, ale limitów dla piłkarzy spoza UE nie dało się ominąć. Jahmir postanowił się przenieść do greckiego potentata, Olympiakosu Pireus. Niestety tam również mu się nie powiodło. Zresztą z takich samych powodów jak w Norwegii. W sezonie 2007/2008 był wypożyczony do KF Tirana. W 32 meczach zdobył dla tego klubu 4 bramki. Po wnikliwym przeanalizowaniu sytuacji i licznych konsultacjach, w maju 2008 roku podpisał kontrakt z FSV Mainz. Mocno zabiegało o niego Dinamo Zagrzeb, ale Jahmir wolał grać w Niemczech. Też wybrałbym euro zamiast kun.
Zdecydowanie lepiej wiedzie się Hyce w reprezentacji. Do tej pory rozegrał w niej 6 meczów i strzelił 1 bramkę. Całkiem nieźle jak na takiego szczyla.
W FM-ie 2008 Albańczyk jest zawodnikiem Olympiakosu, wypożyczonym do KF Tirana. Jego początkowa cena wynosi jedynie 55 tysięcy euro. To naprawdę niewiele w porównaniu do tego co możemy otrzymać. Hyka jest wszechstronnym i zrównoważonym ofensywnym pomocnikiem. Do jego głównych zalet należą wspomniane już wcześniej szybkość i drybling. Ponadto jest błyskotliwy, zdeterminowany i kreatywny. Dobrze podaje, wykonuje stałe fragmenty gry i o dziwo wykańcza akcje. Taki zawodnik to skarb.
Pogrążony w głębokim żalu muszę Wam zakomunikować, że nie mam pojęcia czy Jahmir przejdzie do polskiej Ekstraklasy. Kiedy na niego wpadłem, miał podpisany długoterminowy kontrakt z Olympiakosem i kosztował blisko milion euro. Na taki wydatek mojej Polonii na razie nie stać.
Pamiętajcie, że jak się nie zmęczycie, nie odpoczniecie, a kto stoi pod drzewem, je jego owoce.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ