Narodowość:
Korea Południowa
Klub:
Dong nae High School
CA:
92
PA:
-8
Wartość:
€ 0
Noga:
Lewa
Korea Południowa, Seul, Igrzyska Olimpijskie, oszustwa, korupcja, koklusz, tornado, trzęsienie ziemi i rzeżączka – dobrze pamiętam rok 1988. Działo się w tedy, oj działo.
Do tej pory czuję w ustach smak waty cukrowej, oranżady w proszku i przypadkowo wypitego spirytusu.
Kierując się sentymentem oraz wrodzoną ciekawością, postanowiłem zajrzeć na chwilę do kilku klubów z Półwyspu Koreańskiego. Siłą rzeczy interesowała mnie głównie jego południowa część. Owszem, chciałem wyrwać kilku chłopaków ze szponów wszechwładnego Kim Dzong Ila, ale nie wyszło. Mój kapitalistyczny komputer z wyprodukowanymi w Chinach podzespołami zastrajkował. Solidarni z KRL-D. Do rzeczy towarzysze, do rzeczy.
Kręcąc się po przepastnych zasobach Football Managera 2008, trafiłem do czegoś co nazywa się Dong nae High School. To jedno z tych miejsc, o których zwykło się mówić „diabeł je ogonem nakrył”. Okazuje się, że nawet tam można znaleźć fajnych i utalentowanych zawodników. Miałem szczęście, bo trafiłem na Kim Chan-Younga. Chłopak jak chłopak, ale świeże koreańskie powietrze sprawiło, że postanowiłem go ściągnąć. Tym bardziej, że za zawodnika ze szkolnego klubu nie musiałem nic płacić. Tutaj pojawia się przysłowiowy „zonk”. Złożyłem ofertę kupna. Chwilę później na Kima rzuciło się stado rządnych krwi, azjatyckich klubów. Ciekawe dlaczego nie zrobiły tego wcześniej? Pech chciał, że akurat kończyło się okno transferowe i moje starania spełzły na niczym. Nie mam jednak zamiaru odpuszczać walki o tego chłopaka. Nie dam się Azjatom, niech spadają na pola ryżowe kręcić kino niezależne.
Kim Chan-Young urodził się 14 marca 1988 roku w miejscu nieznanym. Mierzy 171 centymetrów wzrostu i podobno ociera się o kadrę Korei Południowej w kategorii wiekowej do lat 19. Ma potwornie mocną psychikę. Jest błyskotliwy, skoncentrowany, zdeterminowany, pracowity, waleczny i agresywny. Zazwyczaj podejmuje trafne decyzje i świetnie współpracuje na każdym froncie. Motyla noga, ten chłopaczek to jakiś parapsychologiczny wojownik. Oczywiście Kim imponuje także umiejętnościami piłkarskimi. Doskonale odbiera, bardzo dobrze podaje, solidnie kryje i skutecznie gra z pierwszej piłki. Niestety nie ma „róży bez ognia”. Chan-Young to klasyczne chuchro. Ewidentnie widać, że Dong nae High School kompletnie nie dbają o rozwój fizyczny uczniów. Grunt, że gość ma taki potencjał, że wszyscy mogą go pocałować w jeden z jędrnych pośladków.
Cenę Koreańczyka już znacie. O tym, że chętnie przejdzie do Polski też już wiecie. Co pozostało? Umyć zęby i wypisać na ścianie najbliższego Urzędu Stanu Cywilnego następujące słowa: orzeł ze złamanym skrzydłem przestaje być orłem.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ